Zwycięstwa Olimpii i Concordii w sparingach

2015-07-30 13:36:24(ost. akt: 2015-07-30 13:41:46)
Dla podopiecznych trenera Adama Borosa spotkanie ze Spartą było piątym meczem kontrolnym i piątym zwycięskim

Dla podopiecznych trenera Adama Borosa spotkanie ze Spartą było piątym meczem kontrolnym i piątym zwycięskim

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

W środę elbląscy III-ligowcy rozegrali przedostatnią serię spotkań kontrolnych, przed rozpoczynającym się 8 sierpnia sezonem.


Dla podopiecznych trenera Adama Borosa, był to piąty mecz kontrolny i piąte zwycięstwo. Elblążanie jakby pewni swego z III-ligowcem z województwa kujawsko-pomorskiego, zagrali dużo słabiej, niż w niedzielnym zwycięskim spotkaniu z Lechią II Gdańsk (3:2-red). Jest faktem, że Olimpia w pojedynku ze Spartą, była w każdych elementach gry, lepszym zespołem od swojego rywala. Zagrała jednak mało skutecznie, a przy tym zabrakło większej determinacji. W pierwszej odsłonie meczu elblążanie powinni prowadzić różnicą 2-3 goli, a skończyło się tylko na jednej bramce, kiedy to Łukasz Pietroń, uderzył z narożnika pola karnego ipiłka pondługim rogu ugrzęzła w siatce. Wcześniej dobrych sytuacji nie wykorzystali: Paweł Piceluk, Patryk Sokołowski i Pietroń. Po przerwie nadal przeważali elblążanie, ale nie mieli pomysłu na zdobycie kolejnych goli. Doskonałej sytuacji nie wykorzystał Jakub Bojas, który z 7 metrów posłał piłkę obok słupka. Po meczu trener Boros powiedział: — Jest faktem, że było sporo niedokładności. Cieszy tylko poprawna gra defensywy i to jest jedyny pozytyw z tego meczu. Już jutro na stadionie przy ul. Agrykola o godz. 12 seniorzy w ostatnim meczu przed ligą, tradycyjnie zmierzą się z juniorami tego klubu.


Elblążanie, mimo iż odnieśli zwycięstwo, rozegrali najsłabszy mecz z dotychczasowych rozegranych pięciu spotkań - ocenia trener elblążan - Władysław Obrębski. Czwartoligowiec z Pomorza, grał z nami jak równy z równym, ale dzięki dobrej grze naszej defensywy straciliśmy tylko jednego gola - dodaje. Gospodarze już po kwadransie wygrywali 1:0, ale po pół godzinie gry był remis, kiedy to po strzale z pola karnego Karola Stysia, piłka swoje miejsce znalazła w siatce. Zwycięską bramkę dla gości zdobył Mateusz Bogdanowicz, który wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gospodarzy. W ostatnim meczu kontrolnym przeciwnikiem Concordii w sobotę w Ostródzie, będzie tamtejszy Sokół.

Źródło: Dziennik Elbląski