Manufaktura w ratuszu. Czeka na was 300 gier!
2015-09-08 16:21:48(ost. akt: 2015-09-08 16:56:10)
Manufaktura wraca po rocznej przerwie, i tym razem odbędzie się w Ratuszu Staromiejskim
Maufaktura to dzieło trzech zapaleńców: nauczyciela matematyki, grafika oraz programisty. Każdy spełnia się w innym zawodzie, mają rodziny. Połączyła ich wspólna pasja do gier planszowych. Kilka lat temu postanowili podzielić się nią z mieszkańcami Elbląga. Udało się.
Festiwal Gier Planszowych Manufaktura odbędzie się po raz czwarty, tegoroczna edycja już w najbliższy weekend (12 -13 wrzesień) w Ratuszu Staromiejskim na elbląskiej starówce.
— Wracamy po rocznej przerwie z nowym lokalizacją Manufaktury — mówi Kuba Strumiński, współtwórca festiwalu. — Tym razem odbędzie się w Ratuszu Staromiejskim. Co więcej, festiwal wpisał się w tegoroczne Elbląskie Święto Chleba. Liczymy, że dzięki temu więcej osób weźmie w udział w naszym festiwalu — dodaje.
— Wracamy po rocznej przerwie z nowym lokalizacją Manufaktury — mówi Kuba Strumiński, współtwórca festiwalu. — Tym razem odbędzie się w Ratuszu Staromiejskim. Co więcej, festiwal wpisał się w tegoroczne Elbląskie Święto Chleba. Liczymy, że dzięki temu więcej osób weźmie w udział w naszym festiwalu — dodaje.
Jak przekonują organizatorzy imprezy, warto zarezerwować trochę czasu na najbliższy weekend i spędzić go w „świecie gier”.
— Dlaczego warto przyjść na Manufakturę? Planszówki to świetna alternatywa dla gier komputerowych, rozwijają, edukują. Mówiliśmy to tyle razy i cały czas powtarzamy — śmieje się Jacek Perzanowski, jeden z pomysłodawców festiwalu.
— To zresztą widać po tych, którzy grają regularnie. Najwięksi wyjadacze gier radzą sobie zdecydowanie lepiej w życiowych i biznesowych sytuacjach, kiedy trzeba podjąć szybką decyzję, negocjować, używać strategii w działaniu — przekonuje Kuba Strumiński.
— Dlaczego warto przyjść na Manufakturę? Planszówki to świetna alternatywa dla gier komputerowych, rozwijają, edukują. Mówiliśmy to tyle razy i cały czas powtarzamy — śmieje się Jacek Perzanowski, jeden z pomysłodawców festiwalu.
— To zresztą widać po tych, którzy grają regularnie. Najwięksi wyjadacze gier radzą sobie zdecydowanie lepiej w życiowych i biznesowych sytuacjach, kiedy trzeba podjąć szybką decyzję, negocjować, używać strategii w działaniu — przekonuje Kuba Strumiński.
Co najważniejsze, taka gra sprawia masę przyjemności. I to nie tylko najmłodszym.
— Planszówki po prostu wciągają. Przynajmniej raz na jakiś czas staramy się spotkać większą grupą i pograć. Bywa, że jedna gra zajmuje nam i sześć godzin, a ma się wrażenie, że minęła tylko chwila — przyznaje pan Jacek.
— Planszówki po prostu wciągają. Przynajmniej raz na jakiś czas staramy się spotkać większą grupą i pograć. Bywa, że jedna gra zajmuje nam i sześć godzin, a ma się wrażenie, że minęła tylko chwila — przyznaje pan Jacek.
Do dyspozycji elblążan, którzy w sobotę (w godz. 10-20) lub niedzielę (w godz. 10-15), trafią do Ratusza Staromiejskiego będzie wypożyczalnia z ponad 300 tytułami gier.
Znajdzie się tam coś dla każdego gracza: małego, dużego, początkującego, wymagającego, samotnika oraz grupy.
— Na miejscu będą wolontariusze, którzy w razie potrzeby wytłumaczą zasady, pomogą rozgryźć instrukcje, co w niektórych przypadkach jest nie lada wyzwaniem — zapewnia Perzanowski.
— Na miejscu będą wolontariusze, którzy w razie potrzeby wytłumaczą zasady, pomogą rozgryźć instrukcje, co w niektórych przypadkach jest nie lada wyzwaniem — zapewnia Perzanowski.
W programie festiwalu są również turnieje z nagrodami. Na miejscu będzie również możliwość zakupu wybranej gry.
Organizatorem wydarzenia jest Fabryka Działań Niemożliwych, a zrealizowano je przy pomocy finansowej miasta Elbląg.
Natasza Jatczyńska
Natasza Jatczyńska
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez