Bakałarz, barbarzyńca, balwierz. Kto zostanie mistrzem ortografii?

W środę (9.09), punktualnie o godz. 12 zespoły uczniów z siedmiu gimnazjów z Elbląga i okolic zasiadły do pisania dyktanda ortograficznego. Chuderlawy bakałarz, hoża hostessa, zahartowane charty, czy bajarz, który "snuł swoją baśniowo-romantyczną klechdę" stali się na pół godziny nowymi przyjaciółmi młodych mistrzów pióra.

— Łatwo nie było, bo miałam trochę trudności właśnie z nazwami tych bohaterów, których nie znałam, ale myślę, że poradziłam sobie całkiem nieźle — mówi Nikola Monkiewicz z kl I Zespołu Szkół Akademickich w Elblągu. — Razem z koleżanką spontanicznie zgłosiłyśmy się do konkursu, liczymy przede wszystkim na dobrą zabawę, chcemy też sprawdzić swoje umiejętności.

Bo chodzi tu także o naukę przez zabawę.
— To nie jest dyktando szkolne, w związku z tym, żadne oceny nie będą wystawiane i nawet jeśli ktoś popełni błąd, to nie znaczy, że nie wygra tej rywalizacji. A samo dyktando musi być odpowiednio trudne, żeby spośród bardzo dobrych znawców ortografii wyłonić tych najlepszych — podkreśla Marlena Derlukiewicz, konsultant ds. języka polskiego w Warmińsko-Mazurskim Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli w Elbląga, która jest współautorką konkursowego dyktanda.

Środowe dyktando odbyło się w ramach projektu „Ojczysty się liczy”. Zmagania z językiem polskim potrwają cztery dni. We wtorek ortograficzną rywalizację w CSE Światowid rozpoczęły trzyosobowe zespoły ze szkół podstawowych. W środę z ortografią mierzyli się uczniowie gimnazjów, w czwartek w szranki staną przedstawiciele szkół ponadgimnazjalnych. Zaś w piątek do zabawy organizatorzy zaproszą dorosłych, przedstawicieli różnych grup społecznych, m.in. samorządowców, dziennikarzy, policjantów, polityków, pielęgniarki oraz księgowe.
as