Połączenie da oszczędności, ale wiąże się ze zwolnieniami. Zmiany w CS-B i MOSiR
2015-09-20 16:20:00(ost. akt: 2015-09-20 16:31:47)
Pół miliona złotych oszczędności ma przynieść połączenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz Centrum Sportowo-Biznesowego, ale wiąże się to ze zwolnieniem ponad 20 osób. Ostateczna decyzja w tej sprawie będzie należała do radnych.
Dotychczas Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Elblągu oraz Centrum Sportowo-Biznesowego funkcjonowały osobno. To ma się zmienić od 1 stycznia przyszłego roku. MOSiR i CS-B zostaną połączone i będą funkcjonowały jako jednostka budżetowa pod nazwą Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji.
Do tej pory koszty działalności MOSiR pokrywał z przychodów własnych oraz uzyskanej z budżetu gminy dotacji (rocznie ok. 1,5 mln zł). Jednak co roku generował finansową stratę. Stąd połączenie go z CSB m.in w kwestii administracji, księgowości oraz działu technicznego, wydaje się być dobrym posunięciem dla mocno zadłużonego budżetu miasta. Po zmianach MOSiR pozbędzie się kilku obiektów, którymi obecnie administruje, m.in. hoteli Atletikon i Stadion, targowiska miejskiego przy ul. Płk. Dąbka.
Zmiany wiążą się jednak z redukcją etatów. Po połączeniu MOSiR ma zatrudniać 91 osób; o około 20 mniej niż obecnie pracuje w obu obiektach. Większość zwolnień dotknie obecny MOSiR, w którym pracuje prawie 100 osób. Cięcia będą też dotyczyły działu imprez, który organizuje m.in. zabawy na lodowisku. Rachunek jest prosty: kilkanaście osób straci więc pracę.
— W tej chwili to 19 osób. Będą też tzw. ukryte zwolnienia, czyli przeniesienie kilku jednostek pod zarządzanie ZBK. To jest w sumie okło 25 etatów. Czy te osoby będą miały zagwarantowaną pracę w ZBK przez co najmniej dwa lata? Także przystań kajakowa ma zostać przeniesiona do ZBK, który nie ma nic wspólnego z działalnością sportową. Czy to dobre posunięcie? — pytał radny Rafał Traks (PiS) w trakcie dyskusji na temat planowanych zmian podczas posiedzenia komisji oświaty, turystyki i sportu.
— W tej chwili to 19 osób. Będą też tzw. ukryte zwolnienia, czyli przeniesienie kilku jednostek pod zarządzanie ZBK. To jest w sumie okło 25 etatów. Czy te osoby będą miały zagwarantowaną pracę w ZBK przez co najmniej dwa lata? Także przystań kajakowa ma zostać przeniesiona do ZBK, który nie ma nic wspólnego z działalnością sportową. Czy to dobre posunięcie? — pytał radny Rafał Traks (PiS) w trakcie dyskusji na temat planowanych zmian podczas posiedzenia komisji oświaty, turystyki i sportu.
Zdaniem wiceprezydenta Elbląga Janusza Nowaka restrukturyzacja jest konieczna.
— Przez kolejne kadencje w MOSiR zatrudniano ludzi chroniąc etaty, a nie zapewniając pracy. Podjęliśmy decyzję, że optymalizujemy to wszystko, a 91 osób z połączonych jednostek, MOSiR-u i CSB, jest wystarczających, żeby sprawnie realizować zadania. Nie ukrywam: zwolnienia będą, ci ludzie będą sobie musieli poszukać pracy, bo jeżeli są etaty a nie ma pracy, to jest to konieczne — argumentował.
— Przez kolejne kadencje w MOSiR zatrudniano ludzi chroniąc etaty, a nie zapewniając pracy. Podjęliśmy decyzję, że optymalizujemy to wszystko, a 91 osób z połączonych jednostek, MOSiR-u i CSB, jest wystarczających, żeby sprawnie realizować zadania. Nie ukrywam: zwolnienia będą, ci ludzie będą sobie musieli poszukać pracy, bo jeżeli są etaty a nie ma pracy, to jest to konieczne — argumentował.
Władze miasta wskazują także, że w pierwszej kolejności poszukają operatora na przystań kajakową i obiekty hotelowe. Przejęciem w użytkowanie przystani zainteresowana jest Olimpia Elbląg, gdzie m.in. trenują kajakarze.
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez