Jak Kumiela Elbląg zalewała

2015-09-19 08:00:00(ost. akt: 2015-09-18 13:21:54)
Ulica Związku Jaszczurczego podczas powodzi Kumieli w sierpniu 1924 roku

Ulica Związku Jaszczurczego podczas powodzi Kumieli w sierpniu 1924 roku

Autor zdjęcia: arch. Lecha Słodownika

Ta niepozorna rzeczka, licząca sobie 17 kilometrów długości, od zamierzchłych czasów służyła mieszkańcom Elbląga, ale również sprawiała im wiele kłopotów. Dlatego też nazywano ją popularnie „Dziką Kumielą”.
Przed ponad stu laty była wykorzystywana gospodarczo, a na jej przebiegu wykonano 10 spiętrzeń wody, które napędzały dziesięć stojących na niej młynów i jedną hamernię. Jeszcze w latach 1930–1945 było czynnych osiem młynów wodnych–zbożowych stojących nad tą rzeczką.
Sama Kumiela wypływa z Lasu Rakowskiego, przepływa przez miasto i wpada do rzeki Elbląg opodal mostu kolejowego. Z jakiego powodu bywa tak dzika i natarczywa? Otóż jak wiadomo jej wody pochodzą z najwyższej części Wysoczyzny Elbląskiej. Jej oba źródła, czyli stary i nowy staw w Lesie Rakowskim, znajdują się ponad 150 metrów nad poziomem rzeki Elbląg, do której uchodzi. Z takiej wysokości spada na odcinku liczącym około dwunastu kilometrów. Na ...

Zostało jeszcze 85% treści artykułu.

Źródło: Dziennik Elbląski