W Elblągu ruszył pierwszy w Polsce proces o dopalacze

2015-09-28 11:55:00(ost. akt: 2015-09-28 17:39:04)
To pierwszy proces o handel dopalaczami w Polsce

To pierwszy proces o handel dopalaczami w Polsce

Autor zdjęcia: Aleksandra Szymańska

Szósta próba rozpoczęcia procesu w elbląskim sądzie o handel dopalaczami w poniedziałek (28.09) zakończyła się sukcesem. Proces ruszył, chociaż ponownie na sali zabrakło jednego z oskarżonych.
Od kwietnia br., kiedy proces miał ruszyć, oskarżeni w tej sprawie Jakub G. i Szymon I. albo nie stawiali się na sali rozpraw, albo naprzemiennie składali przez swojego obrońcę zaświadczenia lekarskie, które wskazywały na ich problemy ze zdrowiem.

Najpierw Jakub G. doznał poważnego złamania ręki, a w ubiegłym tygodniu Szymon I. doświadczył nagłego rozstroju żołądka, który uniemożliwił mu stawiennictwo przed obliczem Temidy. Jakub G. zaś w ogóle nie pojawił się w sądzie. Dlaczego? Tego nie wiedział nikt, gdyż w Elblągu nieobecny był także obrońca obu oskarżonych, który mógłby wytłumaczyć absencję swojego klienta. Na kolejną rozprawę sąd nakazał więc przymusowe doprowadzenie Jakuba G. do sądu, za pośrednictwem policji.

W poniedziałek (28.09), podczas szóstej próby otwarcia przewodu sądowego, Jakub G. był już obecny na sali. Zabrakło za to Szymona I, który w niedzielę został niespodziewanie przyjęty do prywatnej kliniki na leczenie odwykowe. Jak wskazywał jego obrońca, aplikant Michał Najder, Szymon I. ma problemy z alkoholem. Jak tłumaczył, skierowanie na leczenie wystawił mu w niedzielę (27.09) lekarz medycyny rodzinnej.

Sędzia prowadzący sprawę zadecydował, że jeśli Szymon I. nie stawi się na kolejną rozprawę, 12 października, jego akta zostaną wyłączone ze sprawy głównej i jego proces będzie się toczył oddzielnie.

Wobec Jakuba G. został za to odczytany akt oskarżenia. Prokuratura zarzuca mu działanie w porozumieniu i wprowadzanie do obiegu tzw. substancji zastępczych, potocznie zwanych dopalaczami. Można było je kupić w sklepach „z zapachami”, które mieścił się przy dwóch z głównych ulic Elbląga. Odnotowano 19 przypadków zatruć młodych osób, które trafiły do szpital po tym, jak zażyły środki kupione w tych sklepach. Jakub G. odmówił dziś składania zeznań. Nie przyznaje się także do zarzucanych mu czynów.

Obu mężczyznom za wprowadzenie do obiegu tzw. zastępczych środków grozi do 8 lat więzienia.
AS

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. gość #1824225 | 87.205.*.* 28 wrz 2015 13:40

    Czy ktoś z tej WIELKIEJ redakcji czyta teksty przed publikacją? - nie sądzę. AS napisał to w sposób zupełnie nie gramatyczny: Kali jeść, Kali pić. Gratuluję GO takiego redaktora, ale spoko nie jest on jedynym w tej gazecie, który nie zna zasad gramatyki.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz