Olimpia i Concordia awansowały do kolejnej rundy wojewódzkiego PP
2015-09-30 18:19:32(ost. akt: 2015-09-30 22:55:39)
Piłkarze Olimpii i Concordii Elbląg wygrali w środę mecze 1/16 finału wojewódzkiego Pucharu Polski i awansowali do kolejnej rundy.
Olimpia II Elbląg — Olimpia Elbląg 0:2 (0:2)
0:1 — Kubowicz (5), 0:2 — Piotrowski (38)
Olimpia: Daniel — Kubowicz, Piotrowski, Stępień (46 Ressel), Kołosow, Wenger, Szuprytowski (46 Pietroń), Piceluk (46 Bojas), Sokołowski (46 Graczyk), Iwanowski, Kuczkowski
0:1 — Kubowicz (5), 0:2 — Piotrowski (38)
Olimpia: Daniel — Kubowicz, Piotrowski, Stępień (46 Ressel), Kołosow, Wenger, Szuprytowski (46 Pietroń), Piceluk (46 Bojas), Sokołowski (46 Graczyk), Iwanowski, Kuczkowski
Piłkarze Olimpii pokonali klubowych kolegów z drugiego zespołu 2:0 (0:0). Juniorzy grali ambitnie, ale żadnych sytuacji strzeleckich sobie nie wypracowali. Z dobrej strony pokazał się Anton Kołosow. To on m.in. idealnie obsłużył Kamila Piotrowskiego, który dokonał formalności w polu bramkowym i strzelił gola na 2:0. Wcześniej Kołosow trafił w słupek. Martwić może tylko, że III-ligowcy ponownie w tym sezonie nie wykorzystali rzutu karnego. Tym razem Dawid Kubowicz fatalnie przestrzelił 11 metrów.
— To była dobra jednostka treningowa, w którym mieliśmy do zrealizowania pewną taktykę. Nie było przestojów, wszystkie akcje przepracowaliśmy na pełnym biegu i z tego jestem zadowolony. Z dobrej strony pokazali się Piotrowski i Kołosow, którzy walczą o miejsce w podstawowej jedenastce. To sygnał dla pozostałych piłkarzy, że konkurencja nie śpi — podsumował trener Olimpii Adam Boros.
— To była dobra jednostka treningowa, w którym mieliśmy do zrealizowania pewną taktykę. Nie było przestojów, wszystkie akcje przepracowaliśmy na pełnym biegu i z tego jestem zadowolony. Z dobrej strony pokazali się Piotrowski i Kołosow, którzy walczą o miejsce w podstawowej jedenastce. To sygnał dla pozostałych piłkarzy, że konkurencja nie śpi — podsumował trener Olimpii Adam Boros.
Polonia Pasłęk — Concordia Elbląg 0:3 (0:0)
0:1 — Miecznik (49), 0:2 — Styś (64), 0:3 — Szmydt (90)
Concordia: Matłoka — Kiełtyka, Sieńczak (46 Essomba), Lepczak, P. Pelc. Lewandowski (46 Tomczuk), Burzyński (46 Strach), Szymanowski, Styś (83 Weber), Szmydt, Miecznik
0:1 — Miecznik (49), 0:2 — Styś (64), 0:3 — Szmydt (90)
Concordia: Matłoka — Kiełtyka, Sieńczak (46 Essomba), Lepczak, P. Pelc. Lewandowski (46 Tomczuk), Burzyński (46 Strach), Szymanowski, Styś (83 Weber), Szmydt, Miecznik
Goście, chociaż zagrali bez Krzysztofa Niburskiego, Mateusza Bogdanowicza oraz Pedro Da Silvy, nie mieli problemów z pokonaniem gospodarzy. Wygrana mogła być okazalsza, ale dwóch doskonałych sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy do przerwy nie wykorzystał Karol Styś. — Najpierw trafił w bramkarza, a później przeniósł piłkę nad poprzeczką — informuje trener Concordii Łukasz Nadolny.
Wiadomo już, że w 1/8 finału wojewódzkiego PP Olimpia zmierzy się z Concordią.
JK
JK
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez