Czy Elbląg pójdzie śladami Biedronia i powie "NIE" cyrkom ze zwierzętami?
2015-10-08 18:25:00(ost. akt: 2015-10-08 18:30:10)
Zaczęło się od Słupska, a później poszło dalej. Liczymy na to, że ten efekt domina dotrze również do Elbląga — mówi Nel Cybulska, współautorka petycji, która ma trafić do władz Elbląga
Ponad trzysta osób poparło w ciągu pierwszych dwóch dni petycję skierowaną do władz Elbląga dotyczącą wydania zakazu występu w mieście cyrków ze zwierzętami. Podpisy będą zbierane do końca listopada. Później petycja ma trafić do ratusza.
Tresura i niewola cyrkowych lwów, słoni, czy małp od dawna budzą sprzeciw obrońców praw zwierząt. Jednak głośno o nich zrobiło się w lipcu tego roku, gdy Robert Biedroń, prezydent Słupska, nie zgodził się na występ jednego z cyrków. Dokładnie to zdecydował, że nie udostępni terenu miasta, na którym cyrk chciał wystąpić. Decyzję motywował wątpliwościami co do przestrzegania praw i dobrostanu zwierząt w nim występujących. Decyzja wzbudziła gorącą dyskusję. Jej przeciwnicy argumentowali m.in., że władze miasta nie mogą zabraniać prowadzenia legalnej działalności gospodarczej, co gwarantuje m.in. konstytucja.
— Zaczęło się od Słupska, a później poszło dalej. Liczymy na to, że ten efekt domina dotrze również do Elbląga — mówi nam Nel Cybulska, współautorka petycji, która ma trafić do władz Elbląga.
Petycja jest dostępna w internecie (można ją znaleźć pod adresem www.petycjeonline.com). Jej autorzy apelują do władz Elbląga, by odmawiały udostępniania przestrzeni publicznej cyrkom, w których używa się do organizowania przedstawień żywych zwierząt. W ciągu pierwszych dwóch dni poparło ją 335 osób.
— Nie mamy nic przeciw cyrkom, ale cyrkom, w których występują ludzie, którzy robią to z własnej woli, dostają wypłatę — mówi Nel Cybulska. — Przyznam, że sama kiedyś chodziłam do cyrku i nawet się nie zastanawiałam nad tym, co tam tak naprawdę dzieje się ze zwierzętami. Kiedyś jednak natrafiłam na informację w tej sprawie, zaczęłam czytać i jestem przekonana, że miejsce tych zwierząt nie jest w cyrkach, ale na wolności.
Petycja jest dostępna w internecie (można ją znaleźć pod adresem www.petycjeonline.com). Jej autorzy apelują do władz Elbląga, by odmawiały udostępniania przestrzeni publicznej cyrkom, w których używa się do organizowania przedstawień żywych zwierząt. W ciągu pierwszych dwóch dni poparło ją 335 osób.
— Nie mamy nic przeciw cyrkom, ale cyrkom, w których występują ludzie, którzy robią to z własnej woli, dostają wypłatę — mówi Nel Cybulska. — Przyznam, że sama kiedyś chodziłam do cyrku i nawet się nie zastanawiałam nad tym, co tam tak naprawdę dzieje się ze zwierzętami. Kiedyś jednak natrafiłam na informację w tej sprawie, zaczęłam czytać i jestem przekonana, że miejsce tych zwierząt nie jest w cyrkach, ale na wolności.
Jak twierdzą autorzy petycji, takie przedstawienia spotykają się obecnie z coraz szerszym potępieniem ze strony świadomych obywateli. Przekonują również, że zwierzęta, które w podobnych przedsięwzięciach uczestniczą, są wyrywane ze swojego naturalnego środowiska i zmuszane do spędzenia całego życia w niewoli.
Podpisy pod petycją będą zbierane do końca listopada. Później wraz z podpisami trafi do władz Elbląga.
— Trzymanie dzikich zwierząt w niewoli powinno służyć wyłącznie ochronie gatunków ginących. Cyrki, z oczywistych przyczyn, nie są w stanie im takich warunków zapewnić. Co więcej sam fakt eksploatowania zwierząt zagrożonych wyginięciem należy uznać za głęboko nieetyczny — dodaje Nel Cybulska. — Liczymy na przychylność włodarzy w tej sprawie. Ostateczna decyzja należy do nich, ale chcemy pokazać, że jest całkiem sporo elblążan, których obchodzi los tych zwierząt — mówi Nel Cybulska.
naj
— Trzymanie dzikich zwierząt w niewoli powinno służyć wyłącznie ochronie gatunków ginących. Cyrki, z oczywistych przyczyn, nie są w stanie im takich warunków zapewnić. Co więcej sam fakt eksploatowania zwierząt zagrożonych wyginięciem należy uznać za głęboko nieetyczny — dodaje Nel Cybulska. — Liczymy na przychylność włodarzy w tej sprawie. Ostateczna decyzja należy do nich, ale chcemy pokazać, że jest całkiem sporo elblążan, których obchodzi los tych zwierząt — mówi Nel Cybulska.
naj
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
db #1832240 | 31.61.*.* 9 paź 2015 14:14
to oczywiste barbarzyństwo. można iść do ZOO co też jest niewolą, ale innego charakteru. Cyrku w kraju mamy wystarczająco dużo.
odpowiedz na ten komentarz
oj #1832024 | 37.128.*.* 9 paź 2015 07:44
Sazcunek dla Biedronia. Nie obchodzi mnie jego orientacja bo to nie moja sprawa, ale facet jest normalny, zna zycie od najgorszej strony jednak wybil sie z tego, wyksztalcił i jest kims . Wrazliwy na krzywde zwierzat. Dobry człowiek
odpowiedz na ten komentarz
oko #1831937 | 94.254.*.* 8 paź 2015 22:55
Cyrk jest śmieszny ale nie dla zwierząt
odpowiedz na ten komentarz
JESTEMZA #1831890 | 37.152.*.* 8 paź 2015 21:24
to naprawd eszybko idzie, bo juz jest 1,5 tysiaca podpisow
odpowiedz na ten komentarz