Chora mewa utknęła w oczku wodnym. Pomogli strażnicy miejscy

We wtorek (13.10), około godz. 17, dyżurny straży miejskiej odebrał zgłoszenie dotyczące zbłąkanej mewy, która wpadła do oczka wodnego w przydomowym ogródku na ul. Donimirskich.
— Strażnicy udali się na miejsce i rzeczywiście zastali dużą mewę, która unosiła się na wodzie nie mogąc odlecieć. Funkcjonariusze z ekopatrolu pomogli się wydostać mewie z oczka, chwytając ją podbierakiem będącym na ich wyposażeniu. Jak się okazało ptak miał uszkodzone skrzydło i dlatego nie mógł się wzbić do góry. Został przewieziony do schroniska dla bezdomnych zwierząt, gdzie udzielono mu pomocy — informuje Karolina Wiercińska, rzecznik prasowy SM w Elblągu.

Jak dodaje Karolina Wiercińska, strażnicy miejscy bardzo często pomagają chorym i zagubionym zwierzętom, przy tym współpracując z elbląskim schroniskiem dla zwierząt. Pomagali już kotom, psom, dzikom, łabędziom, wronom czy mewom. I jeszcze wielu innym w tym wypadku zwierzętom potrzebującym pomocy.

Od 1 października br. w straży miejskiej został utworzony Ekopatrol, który większy nacisk kładzie na pomoc zwierzętom, w tym także przypadki złego ich traktowania; kontrolę terenów zagrożonych dzikimi wysypiskami; sprawców, którzy pozbywają się śmieci w sposób niedozwolony czy na kontrolę w zakresie spalania odpadów.
— Pamiętaj! Gdy zauważysz zwierzę, które potrzebuje pomocy czy stwierdzisz fakt zanieczyszczania terenów przez inne osoby dzwoń pod numer alarmowy straży miejskiej 986 — apeluje Karolina Wiercińska.