Podwyżek na wodzie i ściekach nie będzie. Taniej zapłacimy za ciepło

2015-10-14 17:40:00(ost. akt: 2015-10-14 17:45:56)
Działania restrukturyzacyjne podjęło także Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, odpowiedzialne za ciepło w naszych kaloryferach i ciepłą wodę

Działania restrukturyzacyjne podjęło także Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, odpowiedzialne za ciepło w naszych kaloryferach i ciepłą wodę

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski

W przyszłym roku nie będzie podwyżek cen za wodę i odprowadzanie ścieków — poinformowano na środowej (14 października) konferencji prasowej w Urzędzie Miejskim w Elblągu.
To dobra wiadomość dla mieszkańców. W tej chwili cena za 1 m sześcienny wody i ścieków dla gospodarstwa domowego wynosi 8,10 zł (brutto). I taka na razie pozostanie.
— Przykładowo ta taryfa w Polsce wynosi 10,94 zł, a w woj. warmińsko-mazurskim - 8,31 zł. Jak widać mamy więc ceny niewygórowane — mówił Andrzej Kurkiewicz, dyrektor Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, podczas konferencji prasowej w Urzędzie Miejskim.

Podwyżek udało się uniknąć, jak tłumaczy dyrekcja EPWiK, dzięki restrukturyzacji zatrudnienia w zakładzie. Od 2014 r. do dzisiaj zatrudnienie zmniejszyło się o 14 etatów, co spowodowało ograniczenie kosztów działalności spółki. EPWiK jest także w trakcie podpisywania nowej umowy na dostawę prądu z Energią Obrót S.A., która gwarantuje obniżenie stawek za pobór energii w stosunku do obecnie obowiązujących.

Działania restrukturyzacyjne podjęło także Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, odpowiedzialne za ciepło w naszych kaloryferach i ciepłą wodę. Między 2011 a 2015 roku zmniejszyło zatrudnienie o 40 etatów. — Z roku na rok kupujemy także taniej paliwo do naszej ciepłowni i zmniejszamy straty na przesyle, co zmniejsza koszty taryfowe — wylicza prezes EPEC Łukasz Piśkiewicz.
Spółka deklaruje obniżenie taryfy za ciepło przez siebie produkowane o 0,36 proc. W tej beczce miodu jest jednak przysłowiowa łyżka dziegciu. Większość ciepła (ok. 88 proc.) EPEC kupuje w spółce Energa Kogeneracja (EKO). Niestety, ta ostatnia złożyła już do Urzędu Regulacji Energetyki wniosek o podwyżkę taryfy produkowanego przez siebie ciepła w 2016 r. W chwili obecnej cena ciepła kupowanego w EKO wynosi 32 zł; w ciągu ostatnich czterech lat wzrosła o około 30 proc.
— To już nie zależy od nas. EPEC ma jedynie wpływ na cenę przesyłu i cenę w Ciepłowni Dojazdowa, w której wytwarzamy ponad 11 proc. ciepła — mówi Łukasz Piśkiewicz. — W połowie września złożyliśmy wniosek o zatwierdzenie nowej taryfy ciepła na 2016 r. Proponujemy w nim spadek cen o 1,56 proc. w Ciepłowni Dojazdowa i spadek cen o 0,11 proc. na przesyle i dystrybucji ciepła. Oczywiście wszystko to na razie bez uwzględnienia podwyżki EKO.

Wiadomo już, że w przyszłym roku mniej zapłaci za energię elektryczną także Urząd Miejski oraz podległe mu zakłady budżetowe. To efekt tzw. zakupu grupowego.
— Nowa taryfa, która będzie obowiązywała od 1 stycznia 2016 r. pozwoli na oszczędności rzędu ok. 600 tys. zł — poinformował prezydent Elbląga Witold Wróblewski.
as


Źródło: Dziennik Elbląski