Podróż poślubna na własnych nogach. Przeszli 3 tysiące kilometrów, zawitali także do Elbląga

2015-10-15 15:49:12(ost. akt: 2015-10-15 18:08:34)
Anna i Wiktor Jesionek

Anna i Wiktor Jesionek

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Przejść na własnych nogach trzy tysiące kilometrów — Ania i Wiktor właśnie taką wymyślili sobie podróż poślubną. Wyruszyli z przylądka Nordkinn w Norwegii, najbardziej wysuniętego na północ punktu Europy. Elbląg był ich jednym z ostatnich przystanków na ich trasie
Anna i Wiktor Jesionek dotarli do Elbląga w minioną niedzielę (11.10). Za sobą mieli już 4,5 miesiąca marszu, dokładniej 138 dni. Wystartowali 27 maja z przylądka Nordkinn w Norwegii, by dotrzeć piechotą do Gdańska. Szli przez Norwegię, Finlandię, Rosję, Estonię, Łotwę i Litwę. Właśnie taką wymarzyli sobie podróż poślubną.

Noc w Elblągu spędzili w mieszkaniu Wojtka i Justyny, pary elblążan, którzy sami podróżują i pomagają innym podróżnikom przyjmując ich w swoim mieszkaniu w Elblągu. W poniedziałek rano odwiedzili naszą redakcję, cukiernię na starówce i ruszyli w dalszą drogę.
— Staraliśmy się, gdy to było możliwe, odwiedzać podczas naszej wyprawy lokalnych piekarzy, by próbować miejscowych specjałów — tłumaczą.

W Elblągu zwrócili uwagę na... dużą liczbę banków. W poniedziałek planowali dotrzeć do Nowego Dworu Gdańskiego. Od rodzinnego Gdańska i zimowej przerwy w wyprawie, którą zatytułowali „Europa krok po kroku”, dzieliło ich zaledwie 40 kilometrów.

Więcej o tej niecodziennej wyprawie przeczytasz w piątkowym (16.10) wydaniu "Dziennika Elbląskiego". Wydanie elektroniczne kupisz tutaj
AKT



Anna i Wiktor Jesionek podczas pobytu w Elblągu odwiedzili także naszą redakcję
Fot. Ryszard Biel