Uciekli do Szwecji przed więzieniem. On "odnalazł Boga" i wzięli ślub. Małżeństwo z Elbląga odpowie za grzechy młodości

2015-10-16 13:56:03(ost. akt: 2015-10-16 20:16:51)

Autor zdjęcia: Photl.com

Pochodzą z Elbląga, ale kilka lat temu wyjechali do Szwecji, by ukryć się przed organami ścigania. Na koncie mieli kradzieże, włamania i niszczenia mienia. Postanowili wrócić do kraju w lipcu 2015. Pobrali się, zamieszkali w Nowym Dworze Mazowieckim. I tutaj w miniony czwartek zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy z Elbląga.
23-letnia Sandra i jej dzisiaj 36-letni mąż Tomasz byli poszukiwani listami gończymi od 2011 r. W przeszłości byli karani za kradzieże, włamania i niszczenie mienia. Do odsiedzenia mieli 3-miesięczny wyrok.
— Prowadzili bardzo rozrywkowy tryb życia. Wspólnie dokonywali przestępstw, wspólnie pili, a później on ją bił. Pewnego razu trafiła do szpitala, a on przeszedł przemianę. Jak powiedział policjantom „… odnalazłem Boga” — relacjonuje podkomisarz Krzysztof Nowacki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

Żeby uniknąć więzienia wyjechali do Szwecji. Przestali "szaleć" i poświęcili się rodzinie. W lipcu 2015 r. wrócili do kraju, pobrali się i osiedlili w Nowym Dworze Mazowieckim. Tam znaleźli pracę w firmie zajmującej się sprzątaniem. Pracowali „na czarno”, żeby się nie rejestrować. Skrzętnie dbali o to, żeby nie wpaść w ręce policjantów.
— Byli przekonani, że unikną odpowiedzialności za błędy przeszłości. Bardzo się mylili. Policjanci kryminalni z Elbląga zatrzymali ich w czwartek o godz. 6, jak wychodzili do pracy. Obydwoje byli bardzo zaskoczeni, lecz nie sprawiali kłopotów. Teraz czeka ich rozłąka, gdyż trafią na kilka miesięcy do więzienia — dodaje podkom. Nowacki.

Źródło: Dziennik Elbląski