Nowa broń EPWiK do walki z ośliczką

Po 9 miesiącach walki z ośliczką widać efekty. Woda w strefie niskiej wodociągu jest nadal profilaktycznie dezynfekowana przez EPWiK, bo to jedyny sposób walki ze skorupiakiem. Podchloryn sodu sprawia jednak, że jej jakość bardzo spada: wielu mieszkańców miesiącami skarżyło się bowiem na jej zapach i smak.

— Jednak od czerwca dawka podchlorynu sodu jest już znacznie niższa, także od kilku miesięcy wodociągi nie miały żadnych skarg od mieszkańców, podobnie do Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego nie wpływały ostatnio żadne skargi na temat smaku czy zapachu wody — zapewnia Andrzej Kurkiewicz, dyrektor EPWiK.

I mimo, że z terenu Elbląga ośliczka została wypędzona, zaczaiła się jednak tuż za granicami miasta. To obszar, który także jest zasilany z tej strefy wodociągowej. Dlatego wodociągi zadecydowały o zmianie metod walki z ośliczką. Zamiast podchlorynem sodu, woda będzie teraz dezynfekowana dwutlenkiem chloru. Jak zapewnia Kurkiewicz ta metoda sprawi, że woda zostanie pozbawiona charakterystycznego "szpitalnego" posmaku i zapachu.

— Jest to środek, który jest bardzo słabo wyczuwalny, a nawet - niewyczuwalny dla ludzkich receptorów — mówi Kurkiewicz i dodaje, że EPWiK chciał wypróbować wszystkie metody do skutecznej walki z ośliczką. — Początkowo nie wiedzieliśmy, czy metoda dezynfekcji wody okaże się skuteczna wobec ośliczki. Dopiero teraz, kiedy wiemy, że daje to rezultaty w postaci redukcji lub usunięcia ośliczki, wiemy też, że jest to metoda skuteczna.
Nowa instalacja dezynfekująca wodę ma zacząć działać na początku przyszłego roku, na stacji uzdatniania Malborska.
as