Planowe zwycięstwo. Meble Wójcik - Sokół 30:22
2015-10-25 20:30:00(ost. akt: 2015-10-25 20:46:12)
Elblążanie odnieśli zasłużone zwycięstwo, ale ich gra w pierwszej części spotkania pozostawiała wiele do życzenia. W pierwszej połowie grali mało skutecznie, a przy tym brakowało im determinacji. Po 6. min przegrywali 2:6.
„Meblarze” nie dawali za wygraną. Zwarli szyki w obronie i przechodząc do kontr dziurawili siatkę bramki Sokoła. Po golach Marcina Szopy (dwóch), Jakuba Michalczewskiego, Oskara Serpiny i Piotra Adamczaka wyszli na prowadzenie 7:6. Jednak do szatni w trochę lepszych humorach schodzili goście, prowadząc 12:11.
Po przerwie gospodarze ruszyli na rywala z dużym impetem. Na efekty długo nie trzeba było czekać. W 36. min po bramkach Michała Tórza (dwóch), Jakuba Olszewskiego, Adama Nowakowskiego oraz Oskara Serpiny było 16:12 dla nich i był to przełomowy moment w tym spotkaniu. Od tego momentu trwała wymiana ciosów, bramka za bramkę. Na kwadrans przed końcem „Meblarze” nadal prowadzili różnicą czterech goli 21:17. Wystarczyło pięć minut, żeby przewaga gospodarzy urosła do sześciu bramek (24:18) i było właściwie po meczu.
— Pierwsza połowa meczu w naszym wykonaniu była fatalna, bardzo ospała. W drugiej części spotkania zespół się odnalazł. Dzięki dobrej grze w defensywie oraz w ataku Stanisława Gębali i Michała Tórza punkty zostały w Elblągu — podsumował trener elblążan Dariusz Molski.
JK
— Pierwsza połowa meczu w naszym wykonaniu była fatalna, bardzo ospała. W drugiej części spotkania zespół się odnalazł. Dzięki dobrej grze w defensywie oraz w ataku Stanisława Gębali i Michała Tórza punkty zostały w Elblągu — podsumował trener elblążan Dariusz Molski.
JK
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez