120 lat na torach. Niezwykły album o elbląskich tramwajach

2015-11-18 12:48:06(ost. akt: 2015-11-18 14:11:15)

Autor zdjęcia: arch. Tomasza Glinieckiego

120-letnią historię elbląskich tramwajów zamkniętą w pięknie wydanym albumie pt. "Tramwaje w Elblągu. 120 lat na torach" autorstwa historyka Tomasza Glinieckiego będziemy mogli kupić od przyszłego tygodnia w Punkcie Informacji Turystycznej w Ratuszu Staromiejskim.
Książka ukazała się na 120 urodziny elbląskich tramwajów. Wydał ją Urząd Miejski, kosztuje 19,12 zł i można ją będzie kupić w Punkcie Informacji Turystycznej w Ratuszu Staromiejskim. Jej autorem jest elbląski historyk Tomasz Gliniecki.
— Z przyjemnością podjąłem się tego zadania. Nasze tramwaje to po pierwsze jeden z ciekawszych tematów, a po drugie w kręgu moich zainteresowań leży historia elbląskiego przemysłu — mówi Gliniecki.

Publikacja była przygotowywana dwa lata.
— Trzeba przyznać, że część historyczna, czyli ta do wojny, ma dość ubogie źródła. Ale można je znaleźć w Gdańsku, czy Malborku. Trzeba też przyznać, że przede mną kilka osób już na ten temat pisało. Część powojenna jest moją opowieścią, ale oczywiście wspierałem się archiwaliami — mówi Gliniecki. — Tramwajarze przez wiele lat prowadzili piękną kronikę i to ona jest nieocenioną skarbnicą dla tej publikacji.
Elbląskie tramwaje to drugie najstarsze po Wrocławiu tramwaje w Polsce.
— Ale jest to trochę zagmatwana sprawa, bo tramwaje były jeszcze we Lwowie. Ale z kolei Lwowa w granicach Polski dzisiaj nie ma. Więc bylibyśmy na miejscu trzecim, ale jesteśmy na drugim — przyznaje Gliniecki.

Elbląskie tramwaje skończyły 120 lat, z tego 70 lat to ich polska historia i jak przekonuje autor równie ciekawa od przedwojennej.
— Po wojnie wszystko było potwornie zniszczone, właściwie połowa infrastruktury nie działała. Nie odbudowano zajezdni przy ul. Szpitalnej, tej która była siedzibą firmy. Ostatnie 30-lecie to rozwój linii tramwajowej: trasa przez ul. Płk. Dąbka, do Zawady, przedłużenie jej nad Jarem plus ostatnie inwestycje m.in. przebudowa Placu Słowiańskiego, który jest bardzo ważny, bo tu przecinają się wszystkie linie tramwajowe. Historia tramwajów jest ciekawa nie tylko w tym najstarszym odcinku, ale także w tym powojennym — mówi Gliniecki.

Więcej na ten temat w piątkowym Dzienniku Elbląskim.
daw


Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Elb2017 #2282509 | 93.105.*.* 9 lip 2017 16:45

    Potem Olsztyn zaral kasę Elblągowi i maja teraz ekstra tramwaje...

    odpowiedz na ten komentarz

  2. dyw #1864012 | 78.88.*.* 23 lis 2015 15:16

    Artykuł z błędami. Jeśli Elbląg był drugim miastem, który uruchomił tramwaje zaraz po Wrocławiu, to raczej mówimy o tramwaju elektrycznym. Pierwsze, konne uruchomiła Warszawa, w roku 1866! Potem był Gdańsk (1873), Wrocław (1877), Szczecin (879), Lwów i Poznań (1880), Kraków (1882), Bydgoszcz (1888), Toruń (1891), Górny Śląsk (tramwaj parowy 1894) i dopiero Bielsko Biała, Białystok, Wilno i Elbląg - dokładnie w tej kolejności (1895 - od razu elektryczne). Potem był Grudziądz (1896), Jelenia Góra, Zgorzelec (Gorlitz) (1897), Legnica, Łódź, Wałbrzych, Frankfurt nad Odrą - Słubice (1898), Gorzów Wlkp (1899), Kostrzyn (1903), Gubin (1904), Olsztyn (1907), Słupsk i Taronów (1910), Koszalin (1911), Inowrocław (1912), Częstochowa (1959) i ponownie Olsztyn (pod koniec 2015 lub na początku 2016. Tak więc jesteście czternaści na liście, wliczając sieci, które należały do II RP. Bez nich zajmujecie dwunastą pozycję :) Już nie podaję takich linii jak Wąbrzeźno, Walim Strumień, albo WKD, które również zostały opisane w książce 'Tramwaje w Polsce wydanej przez Księży Młyn w Łodzi w 2013 roku. Pozdrawiam

    odpowiedz na ten komentarz

  3. to-ja #1860286 | 213.73.*.* 18 lis 2015 14:11

    "równie ciekawsza" - to równie, czy ciekawsza?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz