Połączenie MOSiR z CS-B da oszczędności, ale też i zwolnienia

2015-11-25 10:12:00(ost. akt: 2015-11-25 10:16:02)
MOSiR administruje wieloma obiektami, między innymi Targowiskiem Miejskim przy ul. Płk. Dąbka. Po zmianach miałby się pozbyć kilku obiektów

MOSiR administruje wieloma obiektami, między innymi Targowiskiem Miejskim przy ul. Płk. Dąbka. Po zmianach miałby się pozbyć kilku obiektów

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski

Dyskusja o połączeniu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji z Centrum Sportowo-Biznesowym trwa od kilku miesięcy. To rozwiązanie ma przynieść oszczędności, ale wiąże się ze zwolnieniami pracowników. Sprawa stanęła na komisji finansowej miasta.
Władze miasta w ramach oszczędności zadecydowały o połączeniu od stycznia MOSiR z CS-B i przekształceniu ich w jednostkę budżetową. Powód? Starty, które generuje ten pierwszy (w 2014 były to prawie 2 mln zł). Po zmianach MOSiR miałby się pozbyć kilku obiektów, którymi obecnie administruje, m.in. hoteli Atletikon i Stadion, targowiska miejskiego przy ul. Płk. Dąbka oraz miasteczka handlowego przy ul. Armii Krajowej. Będą także cięcia etatów. Po połączeniu MOSiR ma zatrudniać 91 osób, a to o 20 osób mniej niż obecnie pracuje w obu obiektach.

Już dwukrotnie uchwały o połączeniu jednostek zdejmowano z obrad sesji. W najbliższy czwartek władze miasta będą próbowały rezolucje przeforsować po raz trzeci. I już wiadomo, że nie będzie to łatwe. Jak mówi radna Halina Sałata (PiS), jeszcze w ubiegłym miesiącu radni z Komisji Finansowo-Budżetowej złożyli do prezydenta Witolda Wróblewskiego wniosek, w którym poprosili m.in. o przedstawienie wstępnych planów porozumienia w myśl art. 23 prim. Ma on na celu ochronę pracowników, gdy zakład zmienia właściciela. Kolejny wniosek złożył radny Paweł Fedorczyk (PiS), który poprosił o przedstawienie procesu restrukturyzacji. Miałoby być ono przeprowadzone w MOSiR. Do tej pory radni nie otrzymali odpowiedzi.
— Żeby oszczędzać nie trzeba czekać na uchwałę radnych i nie trzeba na nich za to zrzucać odpowiedzialności. Czy to prawda, że dyrektor złożył do urzędu odpowiedź na moje pytanie. Jeśli tak, to gdzie ono jest? Czy urząd ukrywa informacje, czy ta uchwała ma jakieś drugie dno? — dopytywał radny na wczorajszym posiedzeniu Komisji Finansowo-Budżetowej.

Od czasu, kiedy projekty obu uchwał zostały złożone nic się w powyższych kwestiach nie zmieniło.
— Dyrektor MOSiR przygotował projekt restrukturyzacji, który przedłożono komisji na poprzednim posiedzeniu. Od tamtej pory żadne modyfikacje nie zostały wprowadzone — mówi Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga. — Jeśli zaś chodzi o art. 23 prim, to dyrektor MOSiR otrzymał te informacje i oczywiście tam, gdzie będzie to możliwe zastosuje ten przepis. W innych przypadkach z pracownikami zostaną rozwiązane umowy o pracę.

Dalej pod znakiem zapytania stoją także rozmowy w sprawie poszukiwań administratorów przystani kajakowej i hoteli.
— Najpierw kluby sportowe zainteresowane przejęciem tych obiektów wykazały wielki entuzjazm, ale po dokładnej analizie okazało się, że nie jest to takie proste. Dodatkowe obiekty generują większe koszty. W tej sprawie cały czas prowadzimy negocjacje — dodaje Janusz Nowak.
Konsensusu ws. połączenia obu jednostek nadal nie widać.
as

Źródło: Dziennik Elbląski