Podchorążowie przeszli ulicami Starego Miasta
2015-11-27 19:20:00(ost. akt: 2015-11-27 22:44:39)
W piątek (27 listopada) dla uczczenia rocznicy wybuchu powstania listopadowego ulicami elbląskiej starówki przeszedł Marsz Podchorążych.
To już szósty Marsz Podchorążych w naszym mieście zorganizowany przez Międzyszkolne Koło Historyczne pod opieką Piotra Imiołczyka, nauczyciela historii w Zespole Szkół Zawodowych nr 1. To na ich zawołanie w piątek (27 listopada) przed gmach Muzeum Archeologiczno-Historycznego przybyło ok. 200 uczniów klas mundurowych ze szkół w Elblągu i uczniów ze Stankowa.
Inscenizacja, w której wzięli udział uczniowie, związana jest z dniem 29 listopada 1830 r., czyli z wybuchem powstania listopadowego i sprzysiężeniem podchorążych zawiązanym przez Piotra Wysockiego i Józefa Zaliwskiego w Szkole Podchorążych Piechoty w Łazienkach w Warszawie. To oni mieli przejść ulicami Warszawy z Łazienek na Stare Miasto przy wsparciu ludności cywilnej i tym samym rozpocząć powstanie.
— Tej zimnej, listopadowej nocy, ci młodzi chłopcy maszerowali przez ponad godzinę, nie otrzymując jednak żadnej pomocy: tak emocjonalnej, jak i zbrojnej — mówi Piotr Imiołczyk.
— Tej zimnej, listopadowej nocy, ci młodzi chłopcy maszerowali przez ponad godzinę, nie otrzymując jednak żadnej pomocy: tak emocjonalnej, jak i zbrojnej — mówi Piotr Imiołczyk.
Damian Rurka, uczeń ZSZ nr 1 w marszu brał udział po raz czwarty. Tym razem wcielił się w rolę strzelca - belwederczyka.
— Takiego typu przedsięwzięcia to świetna lekcja, która pomaga nam utrwalać sobie historię w głowach. Poza tym zawsze nam z tego pozostanie coś w głowach i w sercach. Będziemy mieli piękną pamiątkę po skończeniu szkoły; będzie do czego wracać we wspomnieniach tym bardziej, że jesteśmy jedynym miastem w Polsce, które tego typu inscenizacje robi na taką skalę. Uważam, że mamy się czym chwalić — mówi.
Marsz Podchorążych zakończył się przed katedrą: pod krzyżem młodzież zapaliła i złożyła znicze pamięci.
as
— Takiego typu przedsięwzięcia to świetna lekcja, która pomaga nam utrwalać sobie historię w głowach. Poza tym zawsze nam z tego pozostanie coś w głowach i w sercach. Będziemy mieli piękną pamiątkę po skończeniu szkoły; będzie do czego wracać we wspomnieniach tym bardziej, że jesteśmy jedynym miastem w Polsce, które tego typu inscenizacje robi na taką skalę. Uważam, że mamy się czym chwalić — mówi.
Marsz Podchorążych zakończył się przed katedrą: pod krzyżem młodzież zapaliła i złożyła znicze pamięci.
as
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
aT #1868168 | 83.6.*.* 28 lis 2015 08:57
Niczego nie umniejszając tym, którzy maszerowali i odtwarzali historyczną legendę, zwracam uwagę, iż podchorąży to tytuł kandydata na oficera (w odróżnieniu od elewów i kadetów, czy też klas mundurowych). Szkoda, że w naszym regionie nie ma już żadnej wojskowej szkoły oficerskiej...
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Co?!! #1867897 | 83.24.*.* 27 lis 2015 19:55
Zaczęło się , tv milczy
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz