Niezwykle udany półmetek elbląskich siatkarek
2015-12-02 09:05:00(ost. akt: 2015-12-01 22:30:10)
Zakończyła się pierwsza odsłona rundy zasadniczej w II lidze siatkówki kobiet. Doskonale w niej spisuje się E. Leclerc Orzeł Elbląg. Podopieczne trenera Andrzeja Jewniewicza w tej fazie rozgrywek odniosły komplet dziewięciu zwycięstw i są liderem w tabeli.
— Przed sezonem zakładał Pan walkę o miejsce w pierwszej czwórce, a patrząc teraz na tabelę E. Leclerc Orzeł jest poza zasięgiem ?
— Pierwsza runda pokazała, że nasza wspólna praca nie poszła na marne, tak na zajęciach treningowych jak i meczach. Jestem zadowolony z kilku powodów: z postawy i formy całej drużyny, to że liderujemy w tabeli i z faktu, że nie mieliśmy takiej dobrej zwycięskiej serii w historii występów w II lidze. Dziewięć wygranych spotkań z rzędu i żadnej porażki, to jak się nie cieszyć.
— Pierwsza runda pokazała, że nasza wspólna praca nie poszła na marne, tak na zajęciach treningowych jak i meczach. Jestem zadowolony z kilku powodów: z postawy i formy całej drużyny, to że liderujemy w tabeli i z faktu, że nie mieliśmy takiej dobrej zwycięskiej serii w historii występów w II lidze. Dziewięć wygranych spotkań z rzędu i żadnej porażki, to jak się nie cieszyć.
— Czy w tej lidze jesteście tak mocni, czy może rywale nie są w stanie z wami wygrać ?
— Wiemy, że jesteśmy mocni. Jednak nasi rywale robią wszystko, by utrudnić nam życie i wygrać. Podnoszą poprzeczkę, ale my ją pokonujemy. Nikomu nie odpuszczamy, gramy swoją siatkówkę i tym samym udowadniamy, kto rządzi na zapleczu I ligi w naszej grupie. Każdy zespół szanujemy. Jesteśmy liderem i wszystko zrobimy, by z tej pozycji przystąpić do rozgrywek play-off.
— Wiemy, że jesteśmy mocni. Jednak nasi rywale robią wszystko, by utrudnić nam życie i wygrać. Podnoszą poprzeczkę, ale my ją pokonujemy. Nikomu nie odpuszczamy, gramy swoją siatkówkę i tym samym udowadniamy, kto rządzi na zapleczu I ligi w naszej grupie. Każdy zespół szanujemy. Jesteśmy liderem i wszystko zrobimy, by z tej pozycji przystąpić do rozgrywek play-off.
— Jak ocenia Pan poziom tegorocznych rozgrywek?
— Tegoroczny poziom się wyrównał. Jest kilka zespołów, a wśród nich beniaminkowie: WTS Bank Włocławek, UŻKPS Kościan, Culmen Chełmno, które mają w składach zawodniczki doświadczone, gdzie wcześniej występowały w rozgrywkach I ligi i to one podniosły ten poziom walki. Nie można też zapomnieć o APS Rumia czy SMS Police, które posiadają młode siatkarki, rokujące duże nadzieje na przyszłość.
— Tegoroczny poziom się wyrównał. Jest kilka zespołów, a wśród nich beniaminkowie: WTS Bank Włocławek, UŻKPS Kościan, Culmen Chełmno, które mają w składach zawodniczki doświadczone, gdzie wcześniej występowały w rozgrywkach I ligi i to one podniosły ten poziom walki. Nie można też zapomnieć o APS Rumia czy SMS Police, które posiadają młode siatkarki, rokujące duże nadzieje na przyszłość.
— E. Leclerc Orzeł od dwóch sezonów występuje w niezmienionym składzie, czy to może być powód jego sukcesów?
— Po minionym sezonie odeszła ze względu na sprawy osobiste Aleksandra Fota i to jest na pewno duża strata. Nasza kadra liczy obecnie 16 zawodniczek. Tworzą ją doświadczone i rutynowane siatkarki jak i utalentowane juniorki. W dalszym ciągu kontynuować będziemy pracę z minionego sezonu, która przynosi nam pożądane efekty. Zespół jest zgrany, wszechstronny w ataku i nieźle zorganizowany w obronie. Duży w tym jest sukces także trenera Wojciecha Samulewskiego jak i kierownika drużyny Jacka Pfeiffera. Powoli zaczynamy też wprowadzać w ramach założeń taktycznych pewne akcje kombinacyjne. Mamy też i swoje problemy. Brakuje nam wysokich zawodniczek lewoskrzydłowych, które kończyłyby piłki sytuacyjne. Problemem jest też pozycja libero, ale mam nadzieję, że to w najbliższym czasie wszystko rozwiążemy.
— Po minionym sezonie odeszła ze względu na sprawy osobiste Aleksandra Fota i to jest na pewno duża strata. Nasza kadra liczy obecnie 16 zawodniczek. Tworzą ją doświadczone i rutynowane siatkarki jak i utalentowane juniorki. W dalszym ciągu kontynuować będziemy pracę z minionego sezonu, która przynosi nam pożądane efekty. Zespół jest zgrany, wszechstronny w ataku i nieźle zorganizowany w obronie. Duży w tym jest sukces także trenera Wojciecha Samulewskiego jak i kierownika drużyny Jacka Pfeiffera. Powoli zaczynamy też wprowadzać w ramach założeń taktycznych pewne akcje kombinacyjne. Mamy też i swoje problemy. Brakuje nam wysokich zawodniczek lewoskrzydłowych, które kończyłyby piłki sytuacyjne. Problemem jest też pozycja libero, ale mam nadzieję, że to w najbliższym czasie wszystko rozwiążemy.
— Można by rzec, że wygrywacie II ligę. Czy wówczas będziecie czynić starania o jeden z turniejów o wejście do I ligi w Elblągu?
— Na pewno będziemy się starać, ale i tak o wszystkim decyduje PZPS. Póki co monitorujemy inne grupy, i muszę przyznać, że być może one są silniejsze. Zdajemy sobie sprawę, że walka o I ligę wcale nie będzie łatwa.
Jerzy Kuczyński
— Na pewno będziemy się starać, ale i tak o wszystkim decyduje PZPS. Póki co monitorujemy inne grupy, i muszę przyznać, że być może one są silniejsze. Zdajemy sobie sprawę, że walka o I ligę wcale nie będzie łatwa.
Jerzy Kuczyński
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez