Maksymalnie pochłonięty Żuławami. Wystawa zdjęć Leszka Marcinkowskiego
2015-12-19 14:35:00(ost. akt: 2015-12-19 19:34:14)
Koledzy mówią o nim, że jest osobą maksymalnie pochłoniętą Żuławami. Zna ten region, jak własną kieszeń, chociaż sam przyznaje, że wciąż go zaskakuje, odkrywając przed nim kolejne ciekawostki. Wystawa fotograficzna Leszka Marcinkowskiego poświęcona Żuławom Elbląskim została w piątek otwarta w Galerii Regionalnej.
Jak mówi Leszek Marcinkowski, współautorem tej wystawy jest jego żona, Agnieszka. To dlatego, że wiele zdjęć powstało podczas ich prywatnych wycieczek po Żuławach Elbląskich.
— Mamy sporo zdjęć i był wielki problem, żeby wybrać te, które mają znaleźć się na wystawie. Wybraliśmy 33 zdjęcia z różnych miejsc. Staraliśmy się tak je dobrać, żeby były odzwierciedleniem tego, jak wyglądają Żuławy — mówi Leszek Marcinkowski, na co dzień także przewodnik PTTK Elbląg.
— Mamy sporo zdjęć i był wielki problem, żeby wybrać te, które mają znaleźć się na wystawie. Wybraliśmy 33 zdjęcia z różnych miejsc. Staraliśmy się tak je dobrać, żeby były odzwierciedleniem tego, jak wyglądają Żuławy — mówi Leszek Marcinkowski, na co dzień także przewodnik PTTK Elbląg.
Wystawę "Żuławy Elbląskie" można oglądać w Galerii Regionalnej, która znajduje się w Bibliotece Elbląskiej przy ul. św. Ducha 3-7. To czwarta wystawa przygotowana wspólnie przez elbląski PTTK i bibliotekę. Można ją oglądać w godzinach otwarcia biblioteki.
Koledzy z PTTK mówią o Marcinkowskim, że jest maksymalnie pochłonięty Żuławami.
— Wcześniej interesowałem się przyrodą, ornitologią — przyznaje on sam. — Gdy w 2008 r. wstąpiłem do PTTK nastąpiła u mnie przemiana. Zaczęły mnie interesować turystyka, krajoznawstwo, region, a przede wszystkim Żuławy. Minęło siedem lat, a one cały czas są w stanie mnie czymś zaskoczyć.
— Wcześniej interesowałem się przyrodą, ornitologią — przyznaje on sam. — Gdy w 2008 r. wstąpiłem do PTTK nastąpiła u mnie przemiana. Zaczęły mnie interesować turystyka, krajoznawstwo, region, a przede wszystkim Żuławy. Minęło siedem lat, a one cały czas są w stanie mnie czymś zaskoczyć.
Jego zdaniem potencjał turystyczny Żuław nie jest maksymalnie wykorzystywany.
— Staramy się to zmienić — mówi. — Nasz PTTK organizuje od kilku sezonów "Soboty z przewodnikiem" w Elblągu. Mamy swoją rzeszę fanów. W tym roku postanowiliśmy poszerzyć naszą działalność i wyjść poza miasto. Pierwsza wycieczka odbyła się właśnie po Żuławach Elbląskich. Pokazaliśmy wszystkie tajemnice i ludzie byli zachwyceni. Nie wiedzieli, że tak blisko mamy takie wspaniałe ciekawostki, począwszy od domów holenderskich, mennonickich, zabytki hydrotechniczne, budowle nowożytne.
— Staramy się to zmienić — mówi. — Nasz PTTK organizuje od kilku sezonów "Soboty z przewodnikiem" w Elblągu. Mamy swoją rzeszę fanów. W tym roku postanowiliśmy poszerzyć naszą działalność i wyjść poza miasto. Pierwsza wycieczka odbyła się właśnie po Żuławach Elbląskich. Pokazaliśmy wszystkie tajemnice i ludzie byli zachwyceni. Nie wiedzieli, że tak blisko mamy takie wspaniałe ciekawostki, począwszy od domów holenderskich, mennonickich, zabytki hydrotechniczne, budowle nowożytne.
Na dodatek na Żuławach, jak przekonują pracownicy elbląskiego PTTK, dzieje się coraz więcej, a dzięki temu jest także o nich głośniej.
— Żuławy to temat niezwykle modny. Liczba organizacji, stowarzyszeń działających na tym terenie w ostatnich latach znacznie się zwiększyła — zauważa Kamil Zimnicki.
— Żuławy to temat niezwykle modny. Liczba organizacji, stowarzyszeń działających na tym terenie w ostatnich latach znacznie się zwiększyła — zauważa Kamil Zimnicki.
Gośćmi piątkowego wernisażu byli przedstawiciele Stowarzyszenia IWA z podelbląskiego Władysławowa. Dzięki nim uczestnicy wernisażu mieli okazję spróbować regionalnego jadła, m.in. kiełbasy przygotowanej według przepisów mennonitów.
AKT
AKT
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez