Sprawdź, czy na twoją ulicę zawita weekendowy remont

2016-01-02 16:00:00(ost. akt: 2016-01-02 18:27:04)
Jedyne czego nam potrzeba, to gładkiej, asfaltowej jezdni i prostych chodników — dodaje Teresa

Jedyne czego nam potrzeba, to gładkiej, asfaltowej jezdni i prostych chodników — dodaje Teresa

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Mają trwać dwa dni, a w najbliższych trzech latach miasto wyda na te prace 9 mln złotych. Mowa o weekendowych remontach ulic, które odbędą się w latach 2016-18. Radni z komisji gospodarki pytali o ulice pominięte w planach, jak np. Szucha.
Weekendowe remonty dróg to nowe rozwiązanie na poprawę stanu elbląskich ulic. Ich przebieg ma być następujący: w piątek wieczorem dla ruchu zamknięty zostanie remontowany odcinek jezdni. Następnie robotnicy przystąpią m.in. do jej frezowania i oczyszczania. W sobotę zostanie ułożona warstwa wiążąca i emulsja asfaltowa, a w niedzielę warstwa ścieralna. Rankiem w poniedziałek odcinek będzie gotowy do ruchu.
— Prace będą polegały na wymianie i wzmocnieniu nawierzchni jezdni, regulacji krawężników i remoncie chodników — wyjaśnia Marek Kuna z Referatu Inwestycji Drogowych Urzędu Miejskiego w Elblągu. — Takie remonty wymagają dużo mniejszych nakładów pieniężnych, niż generalne przebudowy. Ich plusem jest szybkość i zmniejszenie utrudnień w ruchu oraz poprawa komfortu jazdy.

W latach 2016-2018 na odnowę nawierzchni jezdni i chodników miasto ma zamiar przeznaczyć 9 mln zł. W przyszłym roku, dzięki weekendowym remontom, w sumie zostanie zmodernizowanych 6 kilometrów elbląskich ulic. Ekipy remontowe pojawią się m.in. na ulicach: Płk. Dąbka, Kościuszki, Mazurskiej, Obrońców Pokoju, Warszawskiej, Orlej, Robotniczej, Królewieckiej, a także na ulicach Korczaka i Nitschmana. W latach 2017-2018 planowane są kolejne remonty (łącznie 12 km) m.in. ulic: Fromborskiej, Trybunalskiej, Zielonej, Żeglarskiej, Piechoty, Szarych Szeregów i Strumykowej.

Radni z komisji gospodarczej Rady Miejskiej podczas posiedzenia pytali także o inne ulice, które ich zdaniem należą do najbardziej zniszczonych w mieście. Wymieniali m.in. ulice: Szucha, Szczecińskiej, Skierniewickiej, Daszyńskiego, Donimirskich i Barona. Radni mówią o tych ulicach krótko: to wrzody miasta i pytają o plany ich remontów.

Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga, przyznaje, że z ul. Szucha problem jest od wielu lat. — Ulicę i do niej przyległe tak naprawdę trzeba by wybudować od nowa. A to kosztuje nawet 8 mln zł. W budżecie miasta nie mamy takiej kwoty i niestety nic nie wskazuje na to, żebyśmy w najbliższych latach uzyskali dodatkowe środki z Unii Europejskiej na taki remont— mówi wiceprezydent Nowak.

O fatalnym stanie tej ulicy mówią także sami mieszkańcy.
— Kilka dni przed świętami zasypano dziury na ul. Szucha, bo przejeżdżające samochody po prostu urywały sobie koła — mówi pani Teresa, mieszkanka ul. Gdyńskiej, która sąsiaduje z Szucha. — Nawierzchnia jest w opłakanym stanie, jezdnia jest wąska i z ledwością mieszczą się dwa samochody. Remonty chodników latami były wykonywane przez mieszkańców. Każdy naprawiał tak, jak mógł. Są nierówne, pochyłe i źle wyprofilowane.

Drobnym pocieszeniem dla mieszkańców może być to, że budżecie miasta na przyszły rok zaplanowano pieniądze na modernizację wjazdu do ul. Szucha od strony Al. Niepodległości.
— Natomiast w ciągu dwóch lat ul. Szucha będziemy się starali doprowadzić do stanu przejezdności. Pozostawimy elementy drogi betonowej, jeszcze poniemieckiej, które są w dobrym stanie i poszerzymy je kostką polbrukową lub granitową. W miarę możliwości finansowych będziemy także poprawiali chodniki — dodaje wiceprezydent Nowak.
Z remontu wjazdu w ul. Szucha cieszą się mieszkańcy. — Tutaj są: przychodnia, sklepy, przedszkole, więc ruch jest duży, a były ciągłe problemy. Jedyne czego nam potrzeba, to gładkiej, asfaltowej jezdni i prostych chodników — dodaje pani Teresa.
Władze miasta planują także budowę parkingu na ul. Daszyńskiego. — Oczywiście należałoby ją wyremontować, ale na razie pieniędzy na nakładkę, czy kompleksową modernizację nie ma — mówi wiceprezydent.

Podczas wtorkowej komisji radni pytali także o miejsca parkingowe na starówce. Tu proponują m.in. budowę wielopoziomowego garażu na około 1-1,2 tys. samochodów na placu między ulicami Studzienną a Bednarską. Władze miasta ten pomysł przedstawiły Miejskiemu Zespołowi Urbanistyczno-Architektonicznemu wskazując, że mają nawet pomysł na jego finansowanie. Jaki? Tego wiceprezydent Nowak zdradzić nie chciał. Na razie propozycja nie znalazła aprobaty zespołu, która nad pomysłem władz miasta ma się zastanowić do końca tego roku.
AS

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Mieszkancy #2001600 | 5.172.*.* 30 maj 2016 08:02

    Ul.Nitschmana jest zbyt waska,panuje tam zbyt duzy halas spowodowany natezeniem ruchu kolowego.Osoby odpowiedzialne za droge maja za nic skatgi mieszkancow.W kilka lat nawierzchnia zostala rozjechana lacznie z progiem zwalniajacym.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. mieszkaniec #1895592 | 79.184.*.* 2 sty 2016 16:24

    To nie ma co liczyć na załatanie dziury na Odzieżowej.Jak widzę miasta nie stać na dwie taczki asfaltu .

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz