Mają pomysł i chęć na przejęcie linii kolei nadzalewowej

2016-01-04 08:53:31(ost. akt: 2016-01-04 09:14:31)
Gmina Tolkmicko zainteresowana jest odcinkiem kolei od przystanku Jagodno do przystanku Święty Kamień

Gmina Tolkmicko zainteresowana jest odcinkiem kolei od przystanku Jagodno do przystanku Święty Kamień

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski

Władze Tolkmicka są gotowe przejąć na utrzymanie część kolejowej linii nadzalewowej, która leży na terenie ich gminy. PKP nie widzi przeszkód. Ostateczna decyzja należy jednak do miejscowych radnych, którzy muszą wyrazić na to zgodę.
Skąd pomysł na przejęcie części kolejowej trasy położonej nad Zalewem Wiślanym? Wszystko zaczęło się od projektu uruchomienia na tej linii drezyn, które miałby wozić turystów. Projekt jest autorstwa Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Tolkmickiej Lanzania. Drezyny miały ruszyć już w minionym sezonie letnim. Na trasę jednak nie wyruszyły. Na ich kursy nie zgodziły się PKP Polskie Linie Kolejowe, do których należy linia nadzalewowa. PLK

 zażądały od właściciela drezyn licencji przewoźnika.

Dlatego z pomocą stowarzyszeniu Lanzania pospieszyły władze Tolkmicka. By drezyny od przyszłego sezonu mogły wozić turystów, wystąpiły z propozycją przejęcia odcinka trasy kolejowej od Jagodna do Świętego Kamienia.

— Wniosek w tej sprawie złożyliśmy do Polskich Linii Kolejowych już w czerwcu tego roku. Jednak do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi — mówi burmistrz Tolkmicka Andrzej Lemanowicz.

PLK potwierdzają, że wniosek od władz Tolkmicka do nich dotarł. 

— Gmina wystąpiła do nas o przejęcie przez nią części torów linii nr 254 Tropy – Braniewo. W toku dalszej korespondencji ustalono dokładny kilometraż przejmowanego odcinka, czyli od przystanku Jagodno do przystanku Święty Kamień. Gmina wystąpiła do nas z wnioskiem o wstrzymanie likwidacji tej linii — mówi Łukasz Kwasiborski z wydziału prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe.

Kwasiborski dodaje, że już we wrześniu Urząd Miasta w Tolkmicku poinformowano, że warunkiem wstrzymania likwidacji nadzalewowej trasy jest podjęcie przez radnych odpowiedniej uchwały. Miałaby ona dotyczyć właśnie przejęcia części linii przez gminę, celem wykonywania przewozów rekreacyjno-wypoczynkowych i okolicznościowych. 

— Do dziś taka uchwała nie wpłynęła do PLK. Gdy ją otrzymamy, zorganizujemy spotkanie z udziałem gminy Tolkmicko, Polskich Linii Kolejowych i PKP, by spisać trójstronne porozumienie dotyczącego przekazania wnioskowanego odcinka linii — mówi Kwasiborski.
— Nie otrzymaliśmy tego typu informacji. Będę tę sprawę wyjaśniał — zapowiada Lemanowicz.

Jak dodaje Kwasiborski, kolejnym krokiem będzie podpisanie umowy pomiędzy gminą Tolkmicko i PKP. Zaznacza jednak, że choć samo przekazanie odcinka trasy nie wiąże się z opłatą, to gmina będzie musiała ponosić koszty związane z jego utrzymaniem.
 — Wszelkie remonty, torów lub nasypu, utrzymanie przejezdności odcinka trasy będą po stronie gminy — mówi Kwasiborski.

Czy gminę, która zmaga się z finansowymi problemami, będzie stać na tego typu wydatki? Burmistrz Lemanowicz jest optymistą. 
 — To nie będą wielkie kwoty — podsumowuje burmistrz. 


To nie jest pierwszy przypadek przejmowania przez samorząd odcinka linii kolejowej od PLK.
— Zdarzały się już takie przypadki. Gdy trasa jest nieużywana, a samorząd chce ją wykorzystywać do celów turystycznych, to jesteśmy otwarci na rozmowy — mówi Kwasiborski. 

Anna Dawid

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. cyklista #1899910 | 83.25.*.* 6 sty 2016 10:48

    A można by zamiast tego wybudować na nasypie świetną nadzalewową ścieżkę rowerową...

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. anons #1899712 | 37.152.*.* 5 sty 2016 23:04

      Lekarz psychiatra pilnie poszukiwany, miejsce pracy UMiG Tolkmicko, w najlepszym przypadku dwóch ciężko chorych pacjętów. SPRAWA PILNA.

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    2. oszczędności? #1899198 | 94.254.*.* 5 sty 2016 14:47

      Podwyższą opłaty dla mieszkańców, zamkną jakąś szkołę i drezyny wiceburmistrza będą jeździć. Chore miasteczko. Dopłacają do pustego rynku do "niby mariny" i innych nietrafionych pomysłów to i na to się znajdzie. Jeszcze niech ze dwie wieże widokowe wybudują dla siebie z unijnych i państwowych pieniędzy.

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    3. ja #1899125 | 83.11.*.* 5 sty 2016 13:28

      Trafny komentarze! Tylko kolejność chyba nie ta. To Zamojcin działa w Stowarzyszeniu Lanzania i wydaje mi się, że to on bardziej kreci Lemoanowiczem, który dla świętego spokoju i doczekania końca kadencji zgadza się na wszystko. Jest początek stycznia, wpłynęły subwencje na rok 2016, wiec od razu trzeba je "zagospodarować", a gdzie pozostałe 11 miesięcy? A ten niewielki wydatek to ile konkretnie? Może utrzymanie przejezdności to niewiele, a remonty torów i nasypu? Na to się znajdą pieniądze, na etat w muzeum, które niszeje czy w przedszkolu - nie ma! Wstyd Panowie Burmistrzowie!

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    4. ja #1899123 | 83.11.*.* 5 sty 2016 13:27

      Trafny komentarze! Tylko kolejność chyba nie ta. To Zamojcin działa w Stowarzyszeniu Lanzania i wydaje mi się, że to on bardziej kreci Lemoanowiczem, który dla świętego spokoju i doczekania końca kadencji zgadza się na wszystko. Jest początek stycznia, wpłynęły subwencje na rok 2016, wiec od razu trzeba je "zagospodarować", a gdzie pozostałe 11 miesięcy? A ten niewielki wydatek to ile konkretnie? Może utrzymanie przejezdności to niewiele, a remonty torów i nasypu? Na to się znajdą pieniądze, na etat w muzeum, które niszeje czy w przedszkolu - nie ma! Wstyd Panowie Burmistrzowie!

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (7)