Wyprawą przez trzy Ameryki chcą rozpocząć dorosłe życie

2016-01-11 11:40:09(ost. akt: 2016-01-11 11:49:26)
Magda, Michał, Jakub i Tymoteusz dzień przed wyjazdem

Magda, Michał, Jakub i Tymoteusz dzień przed wyjazdem

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Magda, Michał, Jakub i Tymoteusz zamierzają przejechać autem Amerykę Łacińską. W ten niecodzienny sposób chcą zasmakować dorosłego życia. — Czuję się dziwnie, jak przed skokiem na głęboką wodę — mówił w niedzielę (10.10), czyli w przeddzień wyjazdu Tymoteusz.


Końcówkę studiów i start w dorosłe życie czwórka młodych ludzi postanowiła zainicjować nietypowo, bo wyprawą przez trzy Ameryki. Chcą pokonać około 40 tysięcy kilometrów i przejechać między innymi: Meksyk, Gwatemalę, Chile, Wenezuelę i Brazylię. Podróż nazwali El Buscador.
Przygotowania do podróży zajęły im ostatni rok. Zdobywali sponsorów, przez pół roku pracowali również w Norwegii, aby zarobić na wyprawę.

Przyznają, że choć ciężko byłoby im się przygotować do wszystkiego, co może ich czekać podczas wyprawy, to Norwegia była świetnym sprawdzianem dla ich grupy.
— Udało nam się dotrzeć — przyznaje Magda Galiszewska.

— Mogliśmy poczuć się, jak prawdziwa grupa — dodaje Kuba Ładyński. — Do tej pory spotykaliśmy się rzutami, spędzaliśmy intensywnie czas ze sobą i po kilku dniach rozjeżdżaliśmy do swoich domów. Tu musieliśmy się dotrzeć, wyrobić schemat działania, zasady. To jest mocna baza do tego wyjazdu. Bez tego byłoby nam trudniej w Ameryce. 



Ostatni przed wyprawą tydzień również był ciężki. Wszystko trzeba było zapiąć na ostatni guzik. Pozałatwiać, spakować się. 

— Spodziewaliśmy się, że będziemy mieć więcej bagaży. Ostatecznie udało nam się spakować w cztery podróżne plecaki. Każdy waży dwadzieścia kilo. Do tego bagaże podręczne do 10 kg. Co oznacza, że przynajmniej na początku będziemy się poruszali z balastem — mówi Magda.

W poniedziałek (11.01) grupa wyrusza do Stanów Zjednoczonych. 

— Lądujemy w Nowym Jorku. Nie mogę doczekać się widoków Nowego Jorku, tych wszystkich miejsc, które znam z filmów, a teraz dopiero zobaczę na żywo. Mamy tam już pierwszą bazę. Poprzez couchsurfing znaleźliśmy już pierwszą osobę, która zgodziła się nas przenocować — wyjaśnia Tymoteusz Drzeżdżon.
W Stanach Magda, Kuba, Tymoteusz i Michał chcą kupić auto, którym udadzą się w dalszą drogę do Ameryki Łacińskiej.

— Nie ma jednak żelaznego planu, który moglibyśmy wykonywać krok po kroku — wyjaśnia Michał Panuś. — Dużo rzeczy, będzie się docierać na miejscu. Ja wychodzę z założenia, że trzeba się rzucić w nurt zdarzeń i zobaczyć gdzie nas wyniesie. Myślę, że to będzie fajna próba, możliwość zobaczenia jak sobie radzę z czymś, czego nie znam. 



Więcej na temat wyprawy znajdziesz na stronie projektelbuscador.blogspot.com i na ich profilu na Facebooku.

Dziennik Elbląski jest patronem medialnym wydarzenia.
naj

Źródło: Dziennik Elbląski