Concordia Elbląg wznowiła treningi. Cel to utrzymanie w III lidze
2016-01-12 15:08:57(ost. akt: 2016-01-12 15:11:22)
Piłkarze Concordii Elbląg rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej. Pomarańczowo-czarnych czekają teraz dwa miesiące ciężkiej pracy. Wszystko po to, by odpowiednio przygotować się do wiosny i zrealizować główny cel, jakim jest utrzymanie w III lidze.
Na pierwszym w nowym roku treningu piłkarze Concordii spotkali się 7 stycznia. Przez najbliższe dni będą głównie biegali i pracowali nad wytrzymałością. Dopiero w kolejnych tygodniach dojdą taktyka i zajęcia z piłką. Wszystko po to, by odpowiednio przygotować się do jakże ciężkiej rundy wiosennej.
— Rozpoczynamy praca tlenową, czyli przed zawodnikami bardzo dużo biegania, bo treningi tlenowe właśnie na tym polegają — wyjaśnia Łukasz Nadolny, trener Concordii. — Następnie dojdzie trening na siłowni, do tego zajęcia biegowe na hali i dopiero po tym przejdziemy do zajęć z piłką. Na początek chcemy zbudować odpowiednią bazę siłową, na podstawie której będziemy dalej przygotowywać się do sezonu.
W pierwszych zajęciach nie uczestniczyli wszyscy zawodnicy, których jesienią można było oglądać w barwach Concordii. Do Wikielca powrócił Rafał Kruczkowski, a przyszłość Mateusza Szmydta i Mateusza Bogdanowicza stoi pod znakiem zapytania. Obu zawodników chętnie w swoim zespole widziałby trener Huraganu Morąg. Także losy Patryka Burzyńskiego zależą od Górnika Łęczna z którego młody pomocnik był wypożyczony do Concordii. Natomiast w najbliższym czasie w Elblągu ma się stawić Kameruńczyk Jean-Claude Essomba, który przebywa jeszcze na urlopie.
— W miejsce ewentualnych ubytków szukamy oczywiście wzmocnień — twierdzi szkoleniowiec Concordii. — Nie chcę dziś zdradzać nazwisk zawodników, z którymi prowadzimy rozmowy, ale na pewno wiosną pojawią się u nas nowe twarze. Głównie stawiamy na piłkarzy z naszego regionu, ale spoglądamy także na województwo pomorskie.
Przed zespołem Concordii ciężka wiosna, która zadecyduje o pozostaniu elblążan w III lidze. I choć pierwsza runda do najlepszych nie należała, to pomarańczowo-czarni nadal mają spore szanse na utrzymanie. Do bezpiecznego siódmego miejsca nasi zawodnicy tracą zaledwie sześć punktów. Przy dobrej grze i sprzyjających wynikach, taką stratę można bardzo szybko odrobić.
— Do walki o utrzymanie trzeba się odpowiednio przygotować, dlatego od 1 lutego rozpoczynamy obóz dochodzeniowy w Elblągu — informuje Łukasz Nadolny. — W ciągu tygodnia będziemy mieli po dwa treningi dziennie. Do tego w całym okresie przygotowawczym rozegramy aż dziesięć meczów sparingowych. Wszystko po to, by wiosną z powodzeniem walczyć o pozostanie w nowej III lidze. Osobiście nie widzę innego scenariusza, jak tylko utrzymanie.
Zespoły z podlasko-warmińsko-mazurskiej III ligi rundę wiosenną powinny rozpocząć na początku marca. Wszystko zależne będzie jednak od panującej aury. Z grona osiemnastu ekip w nowej trzeciej lidze pewne utrzymania będzie siedem pierwszych drużyn.
W pierwszych zajęciach nie uczestniczyli wszyscy zawodnicy, których jesienią można było oglądać w barwach Concordii. Do Wikielca powrócił Rafał Kruczkowski, a przyszłość Mateusza Szmydta i Mateusza Bogdanowicza stoi pod znakiem zapytania. Obu zawodników chętnie w swoim zespole widziałby trener Huraganu Morąg. Także losy Patryka Burzyńskiego zależą od Górnika Łęczna z którego młody pomocnik był wypożyczony do Concordii. Natomiast w najbliższym czasie w Elblągu ma się stawić Kameruńczyk Jean-Claude Essomba, który przebywa jeszcze na urlopie.
— W miejsce ewentualnych ubytków szukamy oczywiście wzmocnień — twierdzi szkoleniowiec Concordii. — Nie chcę dziś zdradzać nazwisk zawodników, z którymi prowadzimy rozmowy, ale na pewno wiosną pojawią się u nas nowe twarze. Głównie stawiamy na piłkarzy z naszego regionu, ale spoglądamy także na województwo pomorskie.
Przed zespołem Concordii ciężka wiosna, która zadecyduje o pozostaniu elblążan w III lidze. I choć pierwsza runda do najlepszych nie należała, to pomarańczowo-czarni nadal mają spore szanse na utrzymanie. Do bezpiecznego siódmego miejsca nasi zawodnicy tracą zaledwie sześć punktów. Przy dobrej grze i sprzyjających wynikach, taką stratę można bardzo szybko odrobić.
— Do walki o utrzymanie trzeba się odpowiednio przygotować, dlatego od 1 lutego rozpoczynamy obóz dochodzeniowy w Elblągu — informuje Łukasz Nadolny. — W ciągu tygodnia będziemy mieli po dwa treningi dziennie. Do tego w całym okresie przygotowawczym rozegramy aż dziesięć meczów sparingowych. Wszystko po to, by wiosną z powodzeniem walczyć o pozostanie w nowej III lidze. Osobiście nie widzę innego scenariusza, jak tylko utrzymanie.
Zespoły z podlasko-warmińsko-mazurskiej III ligi rundę wiosenną powinny rozpocząć na początku marca. Wszystko zależne będzie jednak od panującej aury. Z grona osiemnastu ekip w nowej trzeciej lidze pewne utrzymania będzie siedem pierwszych drużyn.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez