Dlaczego ich tak nie lubimy? Maciej opowiada o urokach pracy "kanara"

2016-01-29 07:12:36(ost. akt: 2016-01-29 08:41:00)

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

11 tysięcy mandatów wystawili w ubiegłym roku kontrolerzy biletów w elbląskich autobusach i tramwajach, czyli średnio około 30 dziennie.
Czy elblążanie często podróżują miejskimi autobusami i tramwajami „na gapę”? W ubiegłym roku kontrolerzy biletów wystawili w sumie 11 tysięcy mandatów, czyli średnio dziennie około 30. Jak wynika z badań i analiz prowadzonych w różnych polskich miastach, kontrolerzy ujawniają jedynie kilka procent gapowiczów. Jednym słowem - nie jest możliwe złapanie wszystkich gapowiczów. O „urokach” pracy kontrolera biletów rozmawiamy z jednym z nich, 41-letnim Maciejem z Elbląga.

Zdarzyło się, że drżały mi nogi, były jakieś przepychanki. Mimo, że znajdowałem się przecież w autobusie, między ludźmi, a mimo wszystko pasażer był bardzo agresywny: wyzywał, groził pobiciem, śmiercią. Trzeba było wezwać policję.
— Potrafi pan rozpoznać pasażera bez biletu?
— Tak. Wyczuję gapowicza na 80-90 procent. Taka osoba rozgląda się nerwowo w poszukiwaniu kontrolerów albo jeśli pojazd dojeżdża do przystanku, to już patrzy na przystanek, czy nas tam nie ma.

— Został pan kiedyś obrażony przez pasażera?
— 
Nie tylko obrażony, a nawet opluty. Wychodziłem z autobusu, czy stałem na przystanku, już dokładnie nie pamiętam. Osoba, która to zrobiła, uciekła. Była w jakimś towarzystwie i pewnie chciała zaimponować. Opluła mnie, wsiadła do autobusu, drzwi się zamknęły i pojechała.

— A czy panu zdarzyło się jechać na gapę?
— Tak. Byłem przyłapany przez kontrolera, ale jako dziecko. Chyba nawet trzy razy. Więc wiem, jaka to adrenalina, wstyd, strach. No i co powiedzieć mamie?
daw


Komentarze (21) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ,lex #1933357 | 46.112.*.* 16 lut 2016 21:57

    CO powiedzieć w temacie? praca jak praca ,potrzebna i niewdzieczna , marne pieniądze , niebezpieczna , wredna ,a czasem wesola .Trzeba mieć podejście do ludzi ,znac trochę psychologii tłumu, trzeba być twardym, a zarazem człowiekiem, należy ocenic pasażera czy jedzie na gape przypadkowo bo nie zdazyl kupic biletu i jest w stanie jakos kanara przekonać o swoim bledzie, czasem trzeba podejść do ludzi jak człowiek ,a nie maszyna nastawiona na wykonanie planu , każdy zrozumie,ze Wy musicie lapac gapowiczów ,bo takie macie polecenia "od góry" i im więcej złapiecie tym lepiej dla Was ,a dyrektorzy zacierają ręce ,bo wykazują wyniki w centrali, .Taraz sprawa zablokowanych kasowników jak wsiadają pasażerowie- na szczęście sa kamery w autobusach i można NIE przyjąć mandatu i niech kierują sprawę do Sądu i należy prosić o odtworzenie nagrania z monitoringu , ALbo każdy kto wsiada do Busa niech nagrywa swoje wejście i w razie problemów jest dowód do przedstawienia przy Policji ,gdyby zaszla taka konieczność , nast. mozliwosc glono oznajmić swoje wejście ,aby zwrócić uwagę innych i mamy już kilku swiadków naszego wejścia podczas kontrolowania innych

    odpowiedz na ten komentarz

  2. pasażer #1920456 | 213.73.*.* 30 sty 2016 07:36

    Nikt nie ma pretensji do kanarów ale myślę że cywilizacja posunęła się tak daleko że nacja ta powinna nosić odpowiednie ubiory czapeczki jak to było kiedyś. Czapeczka z czerwonym otokiem a nie wyglądają jak kloszardy legitymując się jedynie kawałkiem papieru.. No ale jak będą chodzić w mundurkach to będą mogli się ubiegać o status służb mundurowych i przywileje wcześniejsza emerytura ha ha.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. 39py #1920365 | 88.156.*.* 29 sty 2016 23:10

    Kiedyś byłem kanarem, bo potrzebowałem dość szybko gotówki,a nie miałem ochoty na branie chwilówek. Teraz wszystko wróciło do normy i zarabiam 60 tyś miesięcznie. Jakiś czas temu w Olsztynie kanarem był chłopak, który znał 4 języki i był nauczycielem w jednym z LO. Także nie wszystkich oceniajcie jedną miarą :P

    odpowiedz na ten komentarz

  4. Miałem przejechać się komunikacją #1920037 | 5.172.*.* 29 sty 2016 16:48

    ale z kanarami jeżdzić nie będe.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz

  5. driven o społecznym przyzwoleniu na wyłudzani #1919984 | 178.43.*.* 29 sty 2016 15:52

    Każdy, kto jedzie na gapę jest złodziejem. Podróż bez biletu, to nic innego, jak wyłudzenie usługi. Bilet kosztuje w Olsztynie 2,9 PLN. Na taką wartość należy więc wycenić straty organizatora transportu, gdy ktoś jedzie bez biletu. Jeśli ktoś wejdzie do sklepu, ukradnie np. piwo za 2,9 PLN, to także będzie powszechnie społecznie broniony, tak jak gapowicz? Czy ochroniarz, który złapie go na gorącym uczynku, też będzie przez was lżony, podobnie jak "kanar" łapiący gapowiczów? Praca kontrolera jest trudna, niewdzięczna, ale przy społecznym prymitywizmie społeczeństwa, jest potrzebna i basta.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (21)