Mistrzostwa Elbląga w jedzeniu pączków. Słodka rywalizacja! [zdjęcia]

2016-02-04 14:29:17(ost. akt: 2016-02-04 21:48:33)

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Dzisiaj nie ważne są kalorie, dieta. Królują pączki. Po raz szósty z Cukiernią Piekarnią Raszczyk zorganizowaliśmy mistrzostwa Elbląga w jedzeniu pączków na czas. Uczestnicy musieli zjeść ich jak najwięcej w ciągu pięciu minut. Zobacz zdjęcia!
Mistrzostwa Elbląga w jedzeniu pączków na czas to już tradycja. Zawody, w których liczy się przede wszystkim dobra zabawa, zorganizowaliśmy razem z Cukiernią Piekarnią Raszczyk po raz szósty. Tym razem rywalizacja w dwóch kategoriach odbyła się w gościnnych progach cukierni Raszczyk w Centrum Handlowy Ogrody. Zadanie dla uczestników było takie same - w ciągu pięciu minut zjeść jak najwięcej pączków.
— Bardzo się cieszymy, że mamy tylu zawodników. Ten konkurs to już taka nasza wspólna tradycja. Życzymy smacznego, powodzenia i zjedzenia jak największej liczby pączków — mówiła do uczestników Urszula Stywa, dyrektor Cukierni Piekarni Raszczyk.
Zawody, w których liczy się przede wszystkim dobra zabawa, zorganizowaliśmy razem z Cukiernią Piekarnią Raszczyk po raz szósty. Zadanie dla uczestników było takie same - w ciągu pięciu minut zjeść jak najwięcej pączków.

Jako pierwsi wystartowali VIP-owie, dziennikarze oraz zaproszeni goście. Najlepszy okazał się Paweł Raczewski z elbląskiej straży pożarnej, który zapewnił sobie zwycięstwo zjadając w wyznaczonym czasie dokładnie 6,5 pączka!
— Po raz drugi wygrałem te mistrzostwa, więc wiem jak wygrywać — śmieje się pan Paweł.
Jak przyznał, w czwartek, jeszcze przed zawodami, zjadł dwa pączki. — Już rano zostaliśmy zaskoczeni miłym gestem i poczęstowani pączkami przez naszych dowódców. Czy jeszcze dam radę zjeść pączka dzisiaj? Chyba już nie... — powiedział nam zwycięzca.

Mistrzostwa Elbląga w jedzeniu pączków na czas mają coraz większą sławę. Rywalizację VIP-ów dokumentował m.in. Michał Fludra, współpracownik włoskiej agencji fotograficznej NurPhoto Agenzia Fotogiornalistica.
— Zazwyczaj w tłusty czwartek robimy zdjęcia z produkcji pączków, ich sprzedaży. Tym razem szukaliśmy czegoś oryginalnego. Chcieliśmy w ciekawy, inny niż zazwyczaj sposób, pokazać tłusty czwartek. O zawodach w Elblągu dowiedziałem się ze strony internetowej Dziennika Elbląskiego — opowiada nam pan Michał.

Później przyszedł czas na rywalizację naszych Czytelników. Tutaj najlepszy okazał się Łukasz Kalinowski. Jego wynik, to blisko siedem pączków w ciągu pięciu minut. Pan Łukasz na kilka sekund przed upływem mierzonego czasu sięgał już prawie po ósmego pączka. Zegar jednak nieubłaganie wybił koniec czasu.
— Ale sześć i pół pączka i jeszcze mały kęs to i tak ładny wynik. Idąc na zawody spodziewałem się, że zjem trzy, może cztery pączki — śmieje się.

Pan Łukasz nie stosował żadnych specjalnych technik szybszego jedzenia lukrowanych słodkości.
— Chociaż przyznam, że specjalnie czekałem do konkursu i zbytnio nie objadałem się dziś pączkami, by mieć dużo miejsca na te konkursowe. A przy stole było już bardzo prosto: jeden kęs pączka i łyk wody. Poszło łatwo, bo pączki były pyszne — mówi.

Pan Łukasz w naszym konkursie wystartował razem z tatą, który w rywalizacji był drugi i zjadł sześć pączków.
— To była taka rodzinna rywalizacja. Przyznaję: jesteśmy trochę łasuchami i kochamy słodycze, ale po dzisiejszych zawodach będziemy już chyba pościć do końca dnia — śmiał się Mariusz Kalinowski.
AS, AKT

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. pil #1925278 | 78.9.*.* 5 lut 2016 07:36

    no no 7 pączków z RASZCZYKA zjeść to już jest sztuka :)

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. etam #1924695 | 78.88.*.* 4 lut 2016 16:17

    tak to każdy potrafi. zróbcie zawody w jedzeniu pączków na czas bez oblizywania sie i popijania.....

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz