Włamywacz na rowerze. Policjanci nie mogli się pomylić

2016-02-07 11:16:12(ost. akt: 2016-02-07 14:43:02)

Autor zdjęcia: archiwum policji

Podczas jednej z ostatnich odpraw elbląscy policjanci w patrolach otrzymali informację o poszukiwanym mężczyźnie, typowanym do samochodowych włamań. Sprawca zawsze jeździł... na rowerze. Na efekty pracy trzeba było poczekać niecałą dobę. Policjanci z prewencji zatrzymali 32-latka, gdy… jechał rowerem. Okazało się, że jest też poszukiwany przez sąd do odbycia kary.
45 dni aresztu to kara jaka 32-latkowi została przeliczona na dni pozbawienia wolności z grzywny, której nie zapłacił. To jednak nie wszystko. Marcin R. może teraz trafić do więzienia na znacznie dłuższy czas, bo był również typowany jako sprawca włamań do samochodów. Policjanci dysponowali zdjęciami z monitoringu, na których 32-latek przyjeżdża na plac z zaparkowanymi autami. Niedługo później włamał się do kilku z tych samochodów. Mężczyzna nie spodziewał się, że w tym miejscu znajduje się monitoring. Nie spodziewał się, że jego czarno-biały górski rower zostanie skojarzony z włamaniami.

Funkcjonariusze ustalili, że 32-letni Marcin R. ma na koncie kilkanaście innych kradzieży z włamaniem. Jak się okazało, mężczyzna włamywał się nie tylko do samochodów, ale i do piwnic. Podczas jednego z włamań wyprowadził z piwnicy dwa rowery. Jeden z nich policjanci odzyskali. Część przedmiotów 32-latek zbywał w lombardach. inne sprzedawał paserom. Teraz odpowie za swoje czyny przed sądem. Za włamania zgodnie z Kodeksem Karnym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Za kupowanie kradzionych przedmiotów czyli paserstwo kodeks przewiduje karę do lat 5.

Źródło: Dziennik Elbląski