Dwa medale Adrian Durmy na Pucharze Europy
2016-02-23 08:49:05(ost. akt: 2016-02-23 09:00:48)
Srebrny i brązowy medal zdobył Adrian Durma, kickbokser Elbląskiego Klubu Karate, podczas zawodów Pucharu Europy, które w miniony weekend odbyły się na Słowacji. W zawodach uczestniczyło około 900 zawodników.
Adrian Durma wystartował w dwóch formułach: light-contact oraz kick-light w kat. do 74 kg. W obu stawał na podium.
W light-contact Adrian dotarł do finału. W pierwszej walce zmierzył się ze Słowakiem Rene Link.
— Walka od początku przebiegała pod moje dyktando, co dało jednogłośne zwycięstwo — opowiada Adrian. — W kolejnej walce zmierzyłem się z bardzo dobrym Węgrem Balint Zoltan. Walka od początku do końca była bardzo dynamiczna i zacięta, dobra taktyka pozwoliła mi wygrać.
W finale rywalem elblążanina również był Węgier, Sandor Bardosi.
— Tę walkę kontrolowałem od początku do końca, ale przegrałem, zdobywając srebrny medal. Werdykt sędziów był krzywdzący i skandaliczny — mówi Adrian.
— Walka od początku przebiegała pod moje dyktando, co dało jednogłośne zwycięstwo — opowiada Adrian. — W kolejnej walce zmierzyłem się z bardzo dobrym Węgrem Balint Zoltan. Walka od początku do końca była bardzo dynamiczna i zacięta, dobra taktyka pozwoliła mi wygrać.
W finale rywalem elblążanina również był Węgier, Sandor Bardosi.
— Tę walkę kontrolowałem od początku do końca, ale przegrałem, zdobywając srebrny medal. Werdykt sędziów był krzywdzący i skandaliczny — mówi Adrian.
Durma w formule kick-light wywalczyły trzecie miejsce. O wejście do finału przegrał z Czechem 1:2. W drodze do półfinału pokonał za to Słowaka William Vanta oraz Węgra Laszlo Elszegara.
— To był dobry turniej na wysokim poziomie. Doskonały sprawdzian przed zbliżającymi się dużymi turniejami, takich jak Puchary Świata i mistrzostwa Polski. Ten turniej dał mi dużego kopa motywacji. Najbardziej cieszą mnie walki z Węgrami, bo to najwyższa półka, jeżeli chodzi o rywalizację w light-contact, wiec to cenne zwycięstwa. Jeżeli chodzi o wynik finału, to szkoda, ale i tak bywa w sporcie — podsumowuje Adrian Durma.
— To był dobry turniej na wysokim poziomie. Doskonały sprawdzian przed zbliżającymi się dużymi turniejami, takich jak Puchary Świata i mistrzostwa Polski. Ten turniej dał mi dużego kopa motywacji. Najbardziej cieszą mnie walki z Węgrami, bo to najwyższa półka, jeżeli chodzi o rywalizację w light-contact, wiec to cenne zwycięstwa. Jeżeli chodzi o wynik finału, to szkoda, ale i tak bywa w sporcie — podsumowuje Adrian Durma.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez