Dwóch oskarżonych po wypadku z udziałem karetki. Akty oskarżenia już w sądzie

2016-02-29 14:04:33(ost. akt: 2016-02-29 14:48:14)
Do wypadku doszło 29 lipca 2015 roku

Do wypadku doszło 29 lipca 2015 roku

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Elbląska prokuratura skierowała do sądu akty oskarżenia przeciwko kierowcy karetki pogotowia oraz kierowcy hondy, którzy uczestniczyli 29 lipca ubiegłego roku w wypadku na skrzyżowaniu ul. 12 Lutego i gen. Roweckiego. Zginął w nim 37-letni mężczyzna. Prokurator nadal rozważa, o jaki wymiar kary będzie wnosił. — Na pewno nie będziemy żądali kar bezwzględnego pozbawienie wolności — zapowiada Jolanta Rudzińska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Elblągu.
Mężczyznom grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Odmówili w prokuraturze składania wyjaśnień. Obaj nie przyznają się do winy.

— Kierowcy karetki postawiono zarzut umyślnego naruszenia zasad ruchu drogowego. Wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle, przy prędkości 86 km/h. Karetka jechała z wezwaniem, na sygnale dźwiękowym i świetlnym, ale mimo, że jest ona pojazdem uprzywilejowanym, to kierowca musi przestrzegać zasad ruchu drogowego. Może jechać i 120 km/h, ale na pustej drodze — wyjaśnia prokurator Rudzińska.

Do sądu wpłynął również akt przeciw kierowcy hondy, który uczestniczył w wypadku.
— Ma on zarzut nieumyślnego naruszenia zasad ruchu drogowego. Niezbyt uważnie obserwował on sytuację na drodze, czym przyczynił się do wypadku — mówi Rudzińska.

Jakiego wymiaru kary zażąda prokurator?
— Nadal jest to przedmiotem rozważań prokuratora. Na pewno nie będziemy żądali kary bezwzględnego pozbawienia wolności. Rozważamy również zatrzymanie kierowcom prawa jazdy. Przyznam, że ta sprawa należy do skomplikowanych — mówi Rudzińska.
daw

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. mad max #1943013 | 176.221.*.* 29 lut 2016 20:05

    A po co tu kogokolwiek karać? Kierowca karetki jechał ratować kogoś na sygnale więc miał prawo tak jechać a kierowca hondy po prostu nie zdążył zareagować. To zwykły wypadek. Czy w Polsce zawsze musi być ktoś winny? Karanie nic tu nie wniesie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. mac #1942999 | 77.115.*.* 29 lut 2016 19:49

      Na pustej drodze nie są potrzebne sygnały:) Jesteśmy jedynym krajem, gdzie kierowcy pojazdów uprzywilejowanych nie maja bezwzględnego pierwszeństwa. Wjeżdżanie z taką prędkością na skrzyżowanie , to pewnie nie był najlepszy pomysł kierowcy karetki, ale z drugiej strony nie jechał do sklepu po bułki...

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. czytelnik #1942949 | 83.15.*.* 29 lut 2016 18:45

      kierowca karetki zabił pasażera w hondzie jak mniemam a prokuratura chce karać prawidłowo przemieszczającego się kierowcę hondy?? Można odwrócić kota ogonem ... można co kraj to obyczaj

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    3. GOŚĆ #1942880 | 31.61.*.* 29 lut 2016 16:33

      moim zdaniem kierowca karetki rozumiem musi przestrzegać przepisów ale jedzie aby komuś ratować życie inni kierowcy powinni baczniej patrzeć na drogę straci prawko straci prace....

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz