Jak 500+ wpłynie na gospodarkę? Wojewoda spotkał się z elbląskim przedsiębiorcami

2016-03-04 07:30:00(ost. akt: 2016-03-04 07:39:35)

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Ulgi podatkowe, współpraca biznesu oraz nauki, a także brak dostępu do wykwalifikowanej kadry specjalistów. O tych problemach rozmawiali przedsiębiorcy z Elbląga w czwartek podczas spotkania z wojewodą warmińsko-mazurskim Arturem Chojeckim.
Przedsiębiorcy ze Związku Pracodawców Ziemi Elbląskiej, którzy reprezentuje różne branże przemysłu i usług, spotkali się z wojewodą warmińsko-mazurskim Arturem Chojeckim w hotelu na starówce.
— Na spotkaniu chcemy zapytać, co nowy rząd myśli o przedsiębiorczości, jaki ma pomysł na rozwój polskiej gospodarki, tym bardziej, że biznes nie lubi wielu zmian — mówił przed spotkaniem Leszek Wójcik, prezes Związku Pracodawców Ziemi Elbląskiej oraz właściciel Fabryki Mebli Wójcik oraz Stolpłyt. — Dla branży meblowej trwa obecnie dobry okres. W naszym regionie będzie ona postrzegana jako priorytetowa, a to dla nas bardzo dobra wiadomość, bo jako firma dajemy w regionie zatrudnienie wielu ludziom i nadal chcemy się rozwijać.

Także w czwartek Leszek Wójcik odebrał z rąk prezesa Warmińsko-Mazurskiej Strefy Ekonomicznej szóste już pozwolenie na prowadzenie działalności w specjalnej strefie ekonomicznej. Prezes planuje bowiem dalej rozwijać fabrykę na ul. Żuławskiej.

Przedsiębiorcy, nie tylko z Elbląga, podczas spotkania mówili m.in. o problemach, z jakimi zmagają się prowadząc własne biznesy. Mówili o ulgach podatkowych dla firm innowacyjnych działaniach na rzecz lepszej współpracy pomiędzy biznesem i nauką oraz pomiędzy małym innowacyjnym biznesem i dużymi firmami czy ułatwienia dla prywatnych inwestorów w ryzykowne przedsięwzięcia.

Ogromną bolączką jest także brak wykwalifikowanej kadry specjalistów, a także miejsca, gdzie mogą pozyskiwać swoją wiedzę. Na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie otwarto już nowy kierunek kształcenia: technolog drewna z tytułem inżyniera. Prezes Wójcik dodaje, że jest zapotrzebowanie na taki kierunek w Elblągu, jednak z jego utworzeniem nie będzie już tak łatwo.
— Rozmawialiśmy nawet na ten temat z prof. Zbigniewem Walczykiem (rektor PWSZ w Elblągu - red.), ale niestety tu występuje problem z kadrą nauczającą i nie ma inżynierów, którzy mogliby wykładać ten kierunek — mówi Leszek Wójcik. — Ogromnie żałujemy, ale jedyne co nam zostaje to kierować naszą kadrę ze szkół zawodowych do Kortowa.

Wojewoda Artur Chojecki na spotkaniu z elbląskimi przedsiębiorcami zapewniał o chęci współpracy. Mówił także o opracowanym przez rząd planie na rzecz odpowiedzialnego rozwoju. Zgodnie z nim rozwój polskiej gospodarki ma opierać się na pięciu filarach: wykwalifikowanych specjalistach, rozwoju innowacyjnych firm, kapitale, ekspansji zagranicznej oraz na zrównoważonym rozwoju społecznym i regionalnym. Według wojewody na gospodarkę ma także znacząco wpłynąć przyjęty niedawno przez rząd program 500+.
— Na pierwszy rzut oka może wydać się mało związany z biznesem prowadzonym przez przedsiębiorców, ale tylko w tym roku wpływy do naszego województwa z tego programu wyniosą blisko 700 mln zł i w dużej mierze zasilą głównie handel i usługi. Od przyszłego roku znacząco zwiększy się także kwota wolna od podatku, co także powinno się przełożyć na lepszy wpływ na gospodarkę i nie stwarzanie utrudnień podatkowych — mówi Chojecki.

Rośnie także obszar Warmińsko-Mazurskiej Strefy Ekonomicznej, na terenie której powstają nowe inwestycje. Obecnie obejmuje ona ponad tysiąc hektarów gruntów, a w drugim kwartale tego roku ma się powiększyć o dodatkowe 367 hektarów. Dzięki rozszerzeniu strefy ma powstać 1,2 tys. nowych miejsc pracy co zaowocuje inwestycjami rzędu 1,3 mld złotych.
as

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Twój podpis #1946404 | 23.108.*.* 4 mar 2016 15:33

    Pan Prezes nagle zapragnął zmienić politykę naboru kadr. Teraz chce zatrudniać ludzi wykształconych, inżynierów kierunku technologi drewna. To zdecydowany zwrot o 180 stopni. Do dnia dzisiejszego największe szanse w fabrykach której marka jest firmowana nazwiskiem tego przedsiębiorcy mieli absolwenci szkół zawodowych z praktyką i doświadczeniem na stanowiskach spawacza i traktorzysty. To przed takimi osobnikami ścieżka kariery stała otworem, i mogli oni liczyć pomimo barku jakiegokolwiek zmysłu i predyspozycji do powierzonych obowiązków na lukratywne uposażenia, nie wnosząc swoją pracą ani nadzwyczaj skromną osobą zupełnie nic do rozwoju firmy gdzie są zatrudnieni na wysoko eksponowanych stanowiskach.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Twój podpis #1946401 | 23.108.*.* 4 mar 2016 15:32

    Jak znam życie w tej kwestii niewiele się zmieni, a wykształceni absolwenci kierunku technologii drewna będą tak jak nadzwyczaj mocno eksploatowani pracownicy produkcyjni służyć jako tak zwane mięso armatnie. W tej kwestii obawy ludzi maluczkich, mających pełną świadomość swoich ograniczeń, a posiadających jakąś władzę w tej firmie zawsze będą prowadziły do pełnej kontroli działania osób obdarzonych przez naturę inteligencją i posiadających wykształcenie, czyli atrybut którego oni nigdy nie będą w stanie nigdy osiągnąć. Najgorsze jest to że w tym momencie tracą wszyscy, no prawie, prócz tych którzy takie stanowiska zajmują, ze zdecydowanym naciskiem na słowo : zajmują !

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Twój podpis #1946399 | 23.108.*.* 4 mar 2016 15:31

    A tak na marginesie. Czy można jeszcze w tej firmie zapisywać się na odpady poprodukcyjne które służą jako „materiał opałowy” dla posiadaczy pieców ? W zeszłym roku dowiedziałem się że jest jakaś bezpłatna promocja, nie wiem tylko czy wyłącznie dla pracowników tam zatrudnionych ? Kiedyś gdy mieszkałem jeszcze w mieszkaniu z zasobów ZBK, które posiadało piec kaflowy, dałem się skusić znajomemu i za jego wstawiennictwem zapisałem się na taką dostawę, z tym że za przywiezienie takiej przyczepy musiałem słono zapłacić OGROM, które pod nosem Pana Prezesa, a chyba bez jego wiedzy i aprobaty robiły KOKOSY na tych odpadach. Gdyby ktoś jeszcze nie mający znajomości w tej firmie reflektował na taki „materiał opałowy”, dajcie znać ! Mam jeszcze w notesie zapisane te trzy nazwiska.

    odpowiedz na ten komentarz