Pracują, wychowują, a do tego mają czas na swoje pasje

2016-03-08 16:10:44(ost. akt: 2016-03-08 16:27:00)
Alicja Gronek i Agnieszka Kopczyńska

Alicja Gronek i Agnieszka Kopczyńska

Autor zdjęcia: fot. Michał Kalbarczyk

Pani Alicja ma sześcioro dzieci i mówi, że macierzyństwo dało jej dużo szczęścia. A pasją pani Agnieszki jest gotowanie i zdrowe odżywianie. Poznajcie dwie niezwykłe kobiety z Elbląga.
Alicja Gronek z Elbląga ma sześcioro dzieci, a jeszcze starcza jej czasu na pracę i realizowanie życiowych pasji. Ma własną firmę, jest animatorem czasu wolnego, organizuje lekcje dotyczące historii, przyrody i zajęcia artystyczno-plastyczne dla dzieci. Dodatkowo ukończyła kurs przewodnicki, dzięki czemu na lekcjach i spotkaniach opowiada o bogatej historii Elbląga.

A nowy rok przyniósł kolejne wyzwania, bo oprócz gromadki swoich dzieci pani Alicja opiekuje się także 78. Elbląską Artystyczną Drużyną Harcerską „Navajo”. I wystarcza jej jeszcze czasu na prowadzenie bloga, który nazwała... „Alicja z Krainy czarów”.
— Nazwa bloga nie jest przypadkowa. Jestem Alicja i zawsze mówiono o mnie, że jestem z krainy czarów, bo nigdy nie można mnie było wsadzić w pewne ramy, nigdy nie byłam taka, jak to przewiduje regulamin — opowiada.

Pani Alicja przyznaje jednak, że rozwijania pracy i pasji, jak też efektywnego wychowywania dzieci nie byłoby, gdyby nie miała wsparcia w rodzinie.
— Tym bardziej, że najmłodszy syn Andrzej ma 7 miesięcy. Na całe szczęście trafiłam tak dobrze, że mam zarówno wsparcie w partnerze jak i w naszych rodzicach i nawet udaje się nam znaleźć czas tylko dla siebie. Zawsze chciałam mieć trójkę dzieci. Ja miałam tylko jedną siostrę. Jak się pokłóciłyśmy, to nie było się do kogo odezwać i to było mój największy problem — śmieje się. — A los chciał tak, że mam aż sześcioro dzieci. Ale nigdy nie bałam się, że tak liczna rodzina zabierze mi czas na rozwijanie samej siebie. Dużo nauczyłam się od swoich rodziców, którzy byli zaangażowani w nasze „szkolne" życie i nie stronili także od pomocy sąsiedzkiej.

Alicja Gronek z rodziną Pani Alicja z rodziną

Potrafili łączyć pracę zawodową z wychowywaniem dzieci i znaleźć jeszcze czas dla siebie.
Przed panią Alicja życie co dzień stawia nowe wyzwania. Ale ona nie zwalnia tempa.
— Macierzyństwo dało mi dużo szczęścia. Każde z dzieci jest inne i wnosi jakaś cząstkę radości, uzupełniają się, ale i różnią od siebie. Macierzyństwo to też po trochu zabawa — opowiada. — Będąc z dziećmi nie mogę sobie pozwolić na bycie tylko poważną osobą, bo np. poprzez wspólne zabawy na placu zabaw czy w muzeum moje dzieci i we mnie budzą dziecko. Dzięki wspólnej kreatywności mam łatwiej w swojej pracy, bo pomysły na zabawy z nimi wykorzystuję na lekcjach z dzieciakami, albo w pracy w drużynie harcerskiej. A czy jest co mnie rozczarowało? Nie ma takiej rzeczy. Może tylko chciałabym częściej usłyszeć że moje dzieciaki są ze mnie dumne i że mnie kochają. One bardziej okazują to przytulając się, czy prosząc o pomoc.

Agnieszka Kopczyńska jest po trzydziestce, szczęśliwą mamą oraz żoną. Jej pasją jest gotowanie: proste, szybkie, pyszne, zdrowe i... bezmięsne. Jak zrodziła się pasja gotowania?

— Kiedyś nie wyobrażałam sobie siebie jako osoby gotującej. Gdyby 10 lat temu ktoś powiedział mi, że będę przygotowywała babeczki ze zmielonych migdałów dla swojej córeczki, to bym go najprawdopodobniej wyśmiała. Jednak życie wiele weryfikuje i nawet z kiepskiej kucharki można zrobić entuzjastkę zdrowego żywienia — mówi pani Agnieszka.

Wszystko zaczęło się przez problemy natury pokarmowej jej oraz córki.

— Z szybko żyjącej i jedzącej byle co ignorantki, stałam się pasjonatką zdrowej i szybkiej kuchni. Rodzina, przyjaciele i znajomi do dzisiaj przecierają oczy ze zdumienia — wyjaśnia.
Jej blog agamasmaka.plzakwalifikował się do finału konkursu „Blog Roku 2015”. Teraz będzie go oceniał Wojtek Modest Amaro, szef kuchni i gwiazda programów telewizyjnych Top Chef i Hells Kitchen. Jego werdykt poznamy 18 marca.

— Zawsze miałam dwie lewe ręce do kulinariów. Jednak jeśli chce się żyć zdrowo i pojawiają się pewne ograniczenia, to nie ma rady i trzeba nauczyć się nie przypalać wody i jeszcze zapamiętać przepis na to, co czasem człowiekowi wyjdzie. Zanim założyłam bloga, gotowałam zwykle „na oko” i po kilku dniach nie potrafiłam podać idealnych proporcji. Po kilkunastu dniach zapominałam zupełnie, co robiłam. Blog to zapis moich poczynań, z którego każdy może skorzystać — mówi elblążanka. 


Pani Agnieszka połączyła swoją pasję z pracą.

— Z zawodu i wykształcenia jestem trenerem, szkoleniowcem, a także doradcą żywieniowym. To ostatnie to niejako „efekt uboczny” mojego zainteresowania zdrowiem i dietetyką. W pewnym momencie stwierdziłam, że chciałabym także zawodowo się tym zająć. Myślę, że jestem na początku tej drogi, ale ona zaczyna mi się podobać coraz bardziej — dodaje Agnieszka.
Agnieszka Kopczyńska Agnieszka Kopczyńska


Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. x #1968789 | 5 kwi 2016 10:26

    Oczywiście solidy dziennikarz sprawdził fakty dotyczące Pani Alicji. Dotyczące rozwodu, Ograniczonych praw do opieki nad dziećmi. Czy płaci alimenty? No i jeszcze wiele ciekawostek............ Bo solidny dziennikarz wie co należy do jego obowiązków.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. xxx #1948903 | 77.114.*.* 8 mar 2016 19:40

    super kobiety tak trzymac

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz