W Bażantarni kręcili teledysk o historii młodego powstańca
2016-03-23 07:40:29(ost. akt: 2016-03-22 17:41:19)
Ponad 150 lat temu 16-letni Władysław Psarski na wieść o wybuchu powstania styczniowego przyłączył się do zrywu i zginął w walce. Dzisiaj jego rówieśnicy z Elbląga poznają historię młodego powstańca i co więcej kręcą teledysk o jego życiu.
Dla elblążan, którzy w sobotni poranek wybrali się do Bażantarni, to był na pewno niezwykły widok. O ile młodzież w historycznych strojach, odgrywająca sceny bitewne już nie jest widokiem tak niespodziewanym, to tańczących „powstańców styczniowych” nie często można ujrzeć.
— Rzeczywiście scena, gdy tańczymy taniec brzucha, machamy „łapkami”, tak jak teraz jest to modne, jest dosyć niezwykła... A jeszcze zamierzamy ją powtórzyć z większą liczbą powstańców — śmieje się Piotr Imiołczyk, nauczyciel, opiekun Międzyszkolnego Koła Historycznego w Elblągu. — Nie chcieliśmy, żeby nasz teledysk był tak strasznie poważny, napuszony... Tu nie chodzi o ten rodzaj patriotyzmu.
— Rzeczywiście scena, gdy tańczymy taniec brzucha, machamy „łapkami”, tak jak teraz jest to modne, jest dosyć niezwykła... A jeszcze zamierzamy ją powtórzyć z większą liczbą powstańców — śmieje się Piotr Imiołczyk, nauczyciel, opiekun Międzyszkolnego Koła Historycznego w Elblągu. — Nie chcieliśmy, żeby nasz teledysk był tak strasznie poważny, napuszony... Tu nie chodzi o ten rodzaj patriotyzmu.
Piotr Imiołczyk to nauczyciel i elbląski specjalista od nietypowych lekcji historii oraz inscenizacji. Tym razem wspólnie z uczniami z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 i Zespołu Szkół Techniczno-Informatycznych na tapetę wziął powstanie styczniowe. Nie tak dawno, bo 22 stycznia podczas obchodów 153. rocznicy jego wybuchu uczniowie odgrywali scenki powstańcze. W sobotę powstały pierwsze sceny do historycznego teledysku. Data nie była przypadkowa, 18 marca przypada rocznica bitwy pod Grochowiskami koło Krakowa. To jedno z najkrwawszych starć tego zrywu narodowego.
— Grochowiska to dla odtwórców interesujących się powstaniem styczniowym taki Grunwald. Sceny z naszej inscenizacji znajdą się w klipie, ale pokażemy tam nie tylko tę bitwę. W tej chwili udało nam się już nakręcić pożegnania młodego szlachcica z ojcem i biwak w dworku — wylicza Imiołczyk. — Przed nami kolejne sceny zbiorowe z udziałem młodzieży. Musimy też dokręcić sceny z karabinami, kosami. To są momenty bardziej niebezpieczne, więc w ich kręceniu wezmą udział dorośli odtwórcy. Kiedy teledysk ujrzy światło dzienne? Trudno mi podać dokładną datę. Na pewno w tym roku.
— Grochowiska to dla odtwórców interesujących się powstaniem styczniowym taki Grunwald. Sceny z naszej inscenizacji znajdą się w klipie, ale pokażemy tam nie tylko tę bitwę. W tej chwili udało nam się już nakręcić pożegnania młodego szlachcica z ojcem i biwak w dworku — wylicza Imiołczyk. — Przed nami kolejne sceny zbiorowe z udziałem młodzieży. Musimy też dokręcić sceny z karabinami, kosami. To są momenty bardziej niebezpieczne, więc w ich kręceniu wezmą udział dorośli odtwórcy. Kiedy teledysk ujrzy światło dzienne? Trudno mi podać dokładną datę. Na pewno w tym roku.
Sam pomysł stworzenia takiego klipu powstał, gdy młody elblążanin, raper, stworzył utwór patriotyczny, którego bohaterem jest młody powstańca styczniowy.
— To właśnie Władysław Psarski. Młody, 16-letni chłopak, który idzie na powstanie i 10 października 1863 roku w nim ginie. Takim chłopaków było wtedy więcej, ale tu historia jest o tyle ciekawa, że zachowało się zdjęcie Psarskiego. Wiemy, jak on wyglądał, nie jest anonimowym nazwiskiem... To działa na młodych ludzi, którzy biorą udział w kręceniu tego teledysku.
— To właśnie Władysław Psarski. Młody, 16-letni chłopak, który idzie na powstanie i 10 października 1863 roku w nim ginie. Takim chłopaków było wtedy więcej, ale tu historia jest o tyle ciekawa, że zachowało się zdjęcie Psarskiego. Wiemy, jak on wyglądał, nie jest anonimowym nazwiskiem... To działa na młodych ludzi, którzy biorą udział w kręceniu tego teledysku.
— Psarski jest dla nas „żywą” postacią — przekonuje Piotr Kaliszewski, uczeń Zespołu Szkół Zawodowych w Elblągu. — Zresztą, tak uczona historia jest dla nas czymś ważnym, czymś innym niż zwyczajne lekcje. Łatwiej nam zapamiętać te wydarzenia, zainteresować się nimi. Sam w inscenizacjach pana Piotra biorę udział już od czterech lat i mogę teraz powiedzieć, że lubię historię — dodaje.
Przesłanie całego teledysku jest jednak patriotyczne.
— Współczesny patriotyzm? Jakie czasy, taki patriotyzm. Myślę jednak, że ten nasz różni się znacznie od tamtego z czasów powstania — dodaje Piotr Kaliszewski.
— Mój przodek, Andrzej Potocki, brał udział w powstaniu styczniowym, stąd może moje podejście do tego tematu, sentyment, który chcę przekazać młodzieży — przyznaje Imiołczyk. — Chciałem jednak pokazać, że czasami nie trzeba nie wiadomo jakich pieniędzy, żeby zrobić z młodzieżą coś fajnego. Wystarczy zaangażowanie.
— Współczesny patriotyzm? Jakie czasy, taki patriotyzm. Myślę jednak, że ten nasz różni się znacznie od tamtego z czasów powstania — dodaje Piotr Kaliszewski.
— Mój przodek, Andrzej Potocki, brał udział w powstaniu styczniowym, stąd może moje podejście do tego tematu, sentyment, który chcę przekazać młodzieży — przyznaje Imiołczyk. — Chciałem jednak pokazać, że czasami nie trzeba nie wiadomo jakich pieniędzy, żeby zrobić z młodzieżą coś fajnego. Wystarczy zaangażowanie.
Natasza Jatczyńska
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez