Nie pisz smsa, nie dzwoń, lecz spotkaj się. Niezwykły projekt licealistów

2016-03-26 14:00:00(ost. akt: 2016-03-28 16:05:45)
Mateusz Radziszewski, Daniel Pastewski i Elżbieta Póltorak z Zespołu Szkół Pijarskich w Elblągu

Mateusz Radziszewski, Daniel Pastewski i Elżbieta Póltorak z Zespołu Szkół Pijarskich w Elblągu

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Zostaw komórkę, wyłącz tablet i zapomnij o smartfonie. Wówczas zyskasz prawdziwych znajomych. Takich, którzy wysłuchają, pocieszą, wyjdą na spacer, czy wspólnie posłuchają muzyki - przekonuje czwórka licealistów, autorów projektu "Uwolnić emocje".

"Uwolnić emocje!" to projekt czterech licealistów z Elbląga. Obok Mateusza Radziszewskiego, Daniela Pastewskiego i Elżbiety Póltorak z Zespołu Szkół Pijarskich, to także Hanna Filipowicz z II LO.

Pomysł powstał w ramach ogólnopolskiej akcji "Zwolnieni z teorii".
— Z chęcią wzięliśmy udział w tej inicjatywie. Ale pojawił się problem z tematyką naszego projektu. Co zrobić, żeby było ciekawie i nowatorsko? — opowiada Mateusz. — Nie trzeba było jednak długo szukać: wystarczyło przejść szkolnym korytarzem i zaobserwować, że nasze koleżanki i koledzy zamiast spędzać czas wspólnie na rozmowie, siedzieli z nosami w swoich telefonach i smartfonach.

Tak powstał projekt "Uwolnić emocje". A te ostanie w obecnych czasach trudno okazywać. W ocenie organizatorów projektu wynika to ze stale rosnącego uzależnienia młodzieży od elektronicznych mass-mediów.

Dlatego w ramach projektu zorganizowali do tej pory 9 konferencji w rożnych elbląskich szkołach, na których wyjaśniali młodzieży, jak internet wpływa na życie, w jaki sposób tłumi naturalne odruchy oraz że najprostszym i najlepszym sposobem jest zawsze kontakt z drugą osobą, gdzie można porozmawiać "na żywo" widząc swoją gestykulację, mimikę twarzy, czy słuchając barwy głosu.

— Zamiast napisać sms-a, który często jest swoistym niedomówieniem, lepiej jest zadzwonić. A jeśli jest czas na dłuższą rozmowę warto jest skorzystać z komunikatora wideo. Jednak najlepsze będzie spotkanie z osobą, z którą chcemy porozmawiać — dodaje Daniel.

Co daje projekt "Uwolnić emocje"? To proste: zyskamy prawdziwych znajomych. Takich, którzy wysłuchają, pocieszą, wyjdą na spacer, czy wspólnie posłuchają muzyki. Bo człowiek jest z natury zwierzęciem stadnym: do zdrowej egzystencji potrzebny jest mu kontakt z drugą osobą. Pomysłodawcy projektu już planują dalsze działania.

— Złapaliśmy bakcyla i teraz chcemy wyjść z działaniami "w miasto", zorganizować spotkania z ludźmi w przestrzeni, czy happeningi, gdzie nie tylko w teorii, ale również w praktyce możemy pokazać, jak spędzać z ludźmi czas — kończy Mateusz.
AS

Źródło: Dziennik Elbląski