Może wyjątkowi, może szaleni, ale na pewno zakochani. Poznajcie Paulę i Tomka

2016-04-02 20:00:00(ost. akt: 2016-04-02 14:36:21)
Paula i Tomek

Paula i Tomek

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Ona cierpi na czterokończynowe porażenie mózgowe. Jeździ na wózku. On pracuje w placówce, w której ona się uczy. Znają się od pięciu lat. Zakochali się. Chcieli, żeby było normalnie, żeby on nie był żadnym konkubentem. Więc wzięli ślub.
Paula co chwila wygładza białą sukienkę. To z nerwów. Za chwilę wypowie słowa przysięgi małżeńskiej. Na ten moment czekali z Tomkiem od dawna, więc niby się z tą myślą oswoiła. A tu jak na złość teraz te nerwy. Nie spała całą noc. Nawet nie wie, dlaczego.

Tomek też jest spięty. Uśmiecha się niepewnie, kiedy wraz z Paulą staje przed kierownikiem elbląskiego USC. W skromnej uroczystości biorą udział rodzeństwo i najbliżsi znajomi młodej pary. Łzy płyną same. „Makijaż!” — głośny szept świadkowej przypomina Pauli, że trzeba pięknie wyglądać do końca. Potem niech makijaż się rozmywa. Chwilę potem na ich palcach pojawiają się obrączki. — Było idealnie! — mówi rozmarzona i szczęśliwa dziewczyna.

W USC łzy i radość to częsty widok, w przeciwieństwie do panny młodej na wózku inwalidzkim. Paula cierpi na czterokończynowe porażenie mózgowe. Specjalnie dla niej sala, w której odbyła się uroczystość, przeszła małe przemeblowanie.

Paula ma 22 lata. Starszego o pięć lat Tomka poznała pięć lat temu w placówce, w której się uczy. Tomek pomaga tam przy transporcie niepełnosprawnych osób. Od zauroczenia i miłości był tylko jeden krok do wspólnego mieszkania. To było trzy lata temu. — A teraz jesteśmy mężem i żoną — śmieje się Paula. — Skąd decyzja o ślubie? Chciałam, żeby to było tak normalnie. Również dla urzędów, żeby Tomek nie był żadnym konkubentem, tylko mężem. Ale proszę nie myśleć, że to tylko o te urzędy chodziło. Ja Tomka bardzo kocham.

Ktoś taki jak Paula rzadko staje na ślubnym kobiercu. Przyjaciółka 22-latki Gabriela Zimirowska z Regionalnego Centrum Wolontariatu w Elblągu zna jeszcze jedną taką parę z Elbląga i jedną, która ślub wzięła w Morągu. Większość przez swoją niepełnosprawność jest skazana na mieszkanie z rodzicami. — No to jesteśmy wyjątkowi — uśmiecha się Paula. — I tak fajnie mówić o Tomku „to mój mąż”.

Do pełni szczęścia brakuje im tylko własnego kąta. Przez ostatnie trzy lata wynajmowali różne mieszkania, ale zawsze spotykali się z problemem, który trudno było przeskoczyć, czyli wózek Pauli. — Ludzie nie chcą wynajmować mieszkań niepełnosprawnym, wymigują się. Często pomieszkamy chwilę i dowiadujemy się, że jednak nie, że nie możemy tam mieszkać.


— Może się boją? — zastanawia się Tomek. — Ostatnio jak chcieliśmy wynająć, to pan się bał, że coś nam się stanie na schodach, tym bardziej że to była jeszcze zima. To chyba trochę przewrażliwienie, równie dobrze osoba sprawna może się pośliznąć i spaść ze schodów.

— Albo mówią, że w mieszkaniu nie ma prysznica, tylko wanna, to pani sobie nie poradzi. To nieprawda. Poradzę sobie — stanowczo podkreśla Paula. — Poradzimy sobie — szybko się poprawia z uśmiechem. — Już to przerabialiśmy. Przez rok mieszkaliśmy na trzecim piętrze, bez windy, więc Tomek musiał mnie wnosić jak worek ziemniaków w tę i z powrotem. I daliśmy radę.

W tej chwili mieszkają w ośrodku, w którym pracuje Tomek. Płacą 600 złotych miesięcznie za wynajem pokoju z aneksem kuchennym. — To bardzo małe pomieszczenie, szczególnie dla osoby poruszającej się na wózku — mówi Tomek. — Pewnie będziemy mieszkali tam do czasu, aż nie uda nam się znaleźć czegoś normalnego. Chcielibyśmy poczuć się już trochę jak na własnym.


— Mam już dość pakowania walizek. Często nawet się nie rozpakowujemy, tylko wyciągamy to, co akurat nam potrzebne. Nigdy nie miałam prawdziwego domu, miejsca, w którym czułabym się bezpiecznie — mówi Paula. — Teraz przy mężu czuję się bezpiecznie, gdybyśmy mieli mieszkanie to byłoby już cudownie.
naj
Ślub Pauli i Tomka

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (16) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. świadkowa #1969391 5 kwi 2016 22:32

    co nie ktore komentarze sa tu zbedne bo jak juz myslicie ze w mieszkaniach pary mlodej bylo cos dewastowane lub syf to czemu nikt sie nie zainteresowal by im pomuc a teraz nosza wyzej dupe niz glowe!!!! Tomek pracuje od rana do wieczora a Paula sama nie da rady wysprzatac mieszkania tak wiec prosze zbedne komentarze zatrzymac dla siebie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Świadek #1969383 5 kwi 2016 22:25

    Geniusz jak chcesz to Ci oddam trampeczki bo widze że zazdrościsz lub Cię na takie nie stac

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Elblaski #1969232 | 87.205.*.* 5 kwi 2016 19:57

    Nie którzy ludzie myślą że ze jak są po studiach i innych takich tam to myślą że są wyżsi od innych ludzi! Człowiek człowiekowi powinien być równy

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. pokrzywdzony #1968601 | 109.241.*.* 5 kwi 2016 00:03

    No właśnie. A może przyczyna tego, że ciagle ich wywalali tkwi w tym, ze wszedzie zostawiali syf, uszkodzony sprzęt i niezapłacone za wynajem. Najlepiej powiedzieć prasie, że wózek jest przeszkodą.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

  5. zainteresowany #1968570 | 87.205.*.* 4 kwi 2016 23:01

    Nie każdy ma prawo do oceniania każdego jak równy z równym bo każdy jest inną osobą niż co ten który będzie oceniać ludzi jedną miarą. Więc nie piszcie że osoba niepełnosprawna nie ma prawa do własnego szczęścia i miłości do drugiej osoby

    odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (16)