PP: Olimpia Elbląg — Concordia Elbląg 5:0. Pogrom po przerwie [zdjęcia]

2016-04-06 18:20:21(ost. akt: 2016-04-07 08:33:40)
Anton Kołosow strzelił trzy bramki w wygranym meczu z Concordią Elbląg

Anton Kołosow strzelił trzy bramki w wygranym meczu z Concordią Elbląg

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Piłkarze Olimpii Elbląg w środę wysoko pokonali Concordię Elbląg 5:0 w 1/8 finału Pucharu Polski i awansowali do kolejnej rundy. Wszystkie gole padły w drugiej połowie meczu.
Pojedynek Olimpii z Concordią był jednym z ciekawszych wydarzeń 1/8 finału Pucharu Polski. Obie elbląskie drużyny do środowego meczu przystąpiły w składach znacznie odbiegających od tych, w których występują w ligowych pojedynkach. W wyjściowej jedenastce Olimpii zabrakło: Dawida Kubowicza, Pawła Piceluka, Radosława Stępnia, Damiana Szuprytowskiego. Z kolei w Concordii nie zobaczyliśmy: Michała Kiełtyki, Martina Stracha, Karola Stysia oraz bramkarza Filipa Wichmana.

W pierwszej połowie kibice oglądali przeciętny mecz. Dużo było niedokładności w grze obu drużyn, mało było akcji podbramkowych, a walka toczyła się przeważnie od pola karnego do pola karnego. Mimo to groźniejsza była Olimpia, ale lokalny rywal dzielnie się bronił, szukając okazji do zdobycia bramki ze stałych fragmentów gry. Najbliżej zdobycia gola byli Kamil Graczyk (przestrzelił) oraz Kuba Szymanowski, który strzelił z 20 metrów i bramkarz Olimpii z najwyższym trudem sparował piłkę na rzut rożny.

Worek z bramkami rozwiązał w drugiej połowie Anton Kołosow. W 51. min został nieprzepisowo zatrzymany w polu karnym przez bramkarza i sędzia podyktował rzut karny. Sam poszkodowany pewnie wykorzystał „jedenastkę”. Olimpia poszła za ciosem, między 54 a 62 minutą zdobyła trzy kolejne gole, w tym dwa autorstwa wracającego do formy po kontuzji Kołosowa. Wynik spotkania ustalił Piceluk, który na boisku pojawił się w 68. min. Napastnik żółto-biało-niebieskich pokonał bramkarza strzałem z pola karnego w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry. Wcześniej to Concordia mogła zdobyć honorowego gola. Z bliska uderzył Krzysztof Niburski, ale jakimś cudem piłkę lecącą do bramki zdołał zatrzymać Wojciech Daniel.

W pomeczowej konferencji prasowej wziął udział tylko trener Olimpii Adam Boros. — Z samego wyniku widać, że w tym spotkaniu, zwłaszcza po przerwie, dzieliła obie drużyny różnica klas. Jestem pewien, że obie były bardziej myślami przy meczach ligowych, stąd też zmiany w wyjściowych składach — powiedział szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich. — W pierwszej części spotkania mieliśmy więcej z gry, ale znowu brakowało skuteczności. Po przerwie od początku konsekwentniej zaczęliśmy grać w piłkę i na efekty nie trzeba było długo czekać. Zrobiliśmy swoje i teraz koncentrujemy się na sobotnim, ligowym pojedynku z Huraganem Morąg.

Pozostałe wyniki 1/8 finału wojewódzkiego PP: Błękitni Orneta — Huragan Morąg 0:5, Jeziorak Iława — Finishparkiet Nowe Miasto Lubawskie 1:4, Orzeł Janowiec Kościelny — Omulew Wielbark 0:1, Stomil II Olsztyn — Olimpia Olsztynek 0:4, Tęcza Biskupiec — MKS Korsze 4:2 w karnych (2:2), Mamry Giżycko — Rominta Gołdap 0:2, Znicz Biała Piska — MKS Ełk 1:3.
Jerzy Kuczyński