Jedną nogą w strefie medalowej. Start gra dzisiaj z Energą Koszalin

Piłkarki ręczne Startu Elbląg w poprzednią niedzielę odpadły z rozgrywek Challenge Cup, a jeszcze wcześniej z Pucharu Polski. Teraz mogą skoncentrować się na występach w lidze, a to dla nich jest priorytet w tym sezonie. Apetyty kibiców na pewno zaostrzyła udana runda zasadnicza, którą drużyna Andrzeja Niewrzawy zakończyła na wysokim, trzecim miejscu w tabeli. Początek play-off też jest obiecujący. Niespełna dwa tygodnie temu na ich rozpoczęcie Start pokonał w Koszalinie AZS Energę i to aż 27:20. Teraz w rewanżu, w najbliższa niedzielę w Elblągu, trzeba postawić kropkę nad i.

Zwycięzca tego dwumeczu awansuje do czwórki najlepszych drużyn w kraju i stanie przed szansą zdobycia medalu.
— Nie mam wątpliwości, że rewanż z Energą wcale nie będzie łatwy, chociaż występujemy przed własną publicznością — stwierdza prezes elbląskiego klubu Stanisław Tomczyński. — Mamy jednak nad Energą przewagę psychologiczną. W trakcie rundy zasadniczej dwukrotnie ją pokonaliśmy, a także w fazie play-off w pierwszym spotkaniu byliśmy lepsi. Takiej szansy awansu do półfinału nie możemy wypuścić z rąk.

Dobrą wiadomością dla kibiców Startu jest fakt, że mimo gry aż na trzech frontach (liga, Puchar Polski, Challenge Cup) wszystkie zawodniczki są do dyspozycji szkoleniowca. Jedynie z drobnym przeziębieniem walczyła w tygodniu Magda Balsam, ale do niedzieli powinna być gotowa do gry.
— Marzę o tym, żeby znaleźć się w strefie medalowej, ale teraz najważniejszy jest rewanżowy mecz z Energą. Nie ma nic przed nim, nie ma nic za nim, koncentrujemy się tylko na tym spotkaniu — podkreśla trener Niewrzawa. — Pierwszy krok w kierunku półfinałów został zrobiony. W Koszalinie ciężko pracowaliśmy, żeby wywalczyć siedmiobramkową przewagę. Co mnie cieszy, to było chyba pierwsze spotkanie w tym sezonie, w którym zawodniczki potrafiły wypracować przewagę i także później ją utrzymać. To obiecujące. Z drugiej strony, zwycięstwo w Koszalinie nas cieszy, ale nie może uśpić, bo w kobiecej piłce ręcznej wystarczy kilka minut, żeby wszystko się odwróciło. Dlatego do rewanżu podchodzimy z pokorą, ale dobrej myśli.

Niedzielne spotkanie w hali sportowo-widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej 135 rozpocznie się o godz. 17.

Znane są już trzy drużyny, które awansowały do najlepszej czwórki. To Vistal Gdynia, Pogoń Szczecin oraz MKS Selgros Lublin. Start w przypadku awansu do półfinału zmierzy się w nim z MKS Lublin (rywalizacja do trzech zwycięstw).

Wyniki 1/4 finału play-off: Vistal Gdynia — Zagłębie Lubin 31:28 i 29:23 (awans Vistalu), Pogoń Baltica Szczecin — Łączpol AZS Gdańsk 36:21, 26:27 (awans Pogoni), MKS Selgros Lublin — Piotrcovia Piotrków Trybunalski 35:19 i 27:26 (awans MKS), Start Elbląg — Energa AZS Koszalin 27:20, rewanż w niedzielę.
JK