Ponad tysiąc młodych elblążan rozpoczęło egzamin gimnazjalny

— Ten pierwszy dzień był tak naprawdę tylko rozgrzewką — odpowiada Zuzanna Andrzejewska. — Języka polskiego się nie bałam. Mam większe obawy dotyczące historii. Trudno powiedzieć, jak mi poszło. Dużo pytań dotyczyło rzeczy, których uczymy się w szkole, ale dużo też było takich, gdzie trzeba jednak pomyśleć i douczyć się samemu. Najbardziej boję się matematyki, więc najtrudniejsze jeszcze przede mną. 
Chciałabym kontynuować naukę poza Elblągiem, zależy mi więc na tym aby mieć jak najlepszy wynik — dodaje.



— 
Myślę, że z pierwszej części egzaminu poszło mi całkiem dobrze — cieszy się Aleksandra Stankiewicz. — Jeśli ktoś znał chronologię wydarzeń, to nie powinien mieć problemów, bo większość zadań dotyczyła uporządkowania zdarzeń. Język polski zwykle jest łatwy, więc nie za bardzo bałam się tego przedmiotu.
— W poniedziałek było w miarę łatwo, chociaż historia była troszkę trudniejsza — przekonuje z kolei Jacek Czerwiński. — Tu największe kłopoty mogli sprawić władcy Polski. Za dużo się nie stresowałem przed samym egzaminem. Testy są w miarę łatwe. Jednak wyniki są bardzo ważne dla wielu osób, szczególnie dla tych, które będą chciały się uczyć w liceum.

We wtorek przyjdzie czas ba część matematyczno-przyrodniczą egzaminu, a w środę językową. 
W Elblągu do egzaminu przystąpiły 1 122 osoby w 17 szkołach, a w powiecie elbląskim 595 uczniów w 13 szkołach. Jego napisanie jest warunkiem ukończenia gimnazjum, a uzyskany wynik będzie decydował o tym, w jakiej szkole ponadgimnazjalnej uczeń będzie kontynuował edukację.