To 30-latek zadał śmiertelny cios? Wytrzeźwiał i trafił do szpitala

2016-04-29 15:21:12(ost. akt: 2016-04-29 16:49:03)

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Czy to 30-latek zadał nożem śmiertelny cios mężczyźnie w mieszkaniu przy ul. Władysława IV? Takie są wstępne ustalenia elbląskich policjantów. 30-latek nie usłyszał jeszcze zarzutów, bo w piątek rano źle się poczuł i został przewieziony do szpitala. Trafił na oddział psychiatryczny.
Przypomnijmy: elbląscy policjanci w środę (27.04) po godz. 22 zostali powiadomieni o rannym mężczyźnie w mieszkaniu przy Władysława IV. Okazało się, że ma ranę kłutą klatki piersiowej. Na miejsce wysłano także pogotowie. Mężczyzna, mimo podjętej przez ratowników medycznych reanimacji, zmarł.

Policjanci zatrzymali na miejscu trzy osoby: 33-letnią kobietę oraz dwóch mężczyzn: 30 oraz 51-latka. Wszyscy byli mocno pijani, mieli ponad trzy promile alkoholu w organizmie. Trafili do policyjnej celi, gdzie wytrzeźwieli. Jeszcze w czwartek funkcjonariusze odnaleźli w pobliżu bloku, w którym doszło do tragedii nóż - prawdopodobnie użyty do zabójstwa.

Według wstępnych ustaleń policjantów śmiertelny cios zadał 30-latek. Nie zdążyli jednak przedstawić mu zarzutów, bo w piątek stan mężczyzny był tak zły, że został odwieziony do szpitala przy ul. Komeńskiego. Tutaj został umieszczony na oddziale psychiatrycznym.
— Jeżeli lekarz uzna, że jego stan się poprawił, to policjanci będą kontynuowali czynności z jego udziałem — zapowiada podkom. Krzysztof Nowacki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

Pozostałe dwie osoby, które zostały zatrzymane do sprawy: 33-letnia kobieta i 51-latek w piątek zostaną wypuszczone na wolność.
AKT