Po ślubie w małym, czeskim miasteczku

2016-05-07 10:00:00(ost. akt: 2016-05-06 13:14:18)
Kadr z filmu "Po ślubie"

Kadr z filmu "Po ślubie"

Autor zdjęcia: arch. organizatorów

Kino Światowid zaprasza na projekcję filmu „Po ślubie”. Towarzyszyć jej będzie rozmowa o czeskich zwyczajach i tradycjach. Gościem spotkania będzie dr Robert Kulmiński.
— Spotkanie poświęcone będzie stosunkowi Czechów do tradycji. Temat przybliży nam dr Robert Kulmińśki, zastępca dyrektora Instytutu Slawistyki Zachodniej i Południowej Uniwersytetu Warszawskiego — mówi Aleksandra Bielska z Kina Światowid. — Po wykładzie obejrzymy film Jana Hřebejka „Po ślubie”.

Za sprawą filmu "Po ślubie" przeniesiemy się do małego, czeskiego miasteczka, które wypełnia się dźwiękiem dzwonów kościelnych. Tereza ma na sobie piękną, białą suknię. Radim w dobrze skrojonym garniturze wygląda jak książę z bajki. Lato jest w pełni. Wszystko zapowiada, że młodą parę czeka najszczęśliwszy dzień w życiu. Wreszcie mają to z głowy – wzdycha siostra panny młodej. W odpowiedzi słyszy jednak: Przecież dopiero teraz się zacznie. Wraz z tymi słowami w słoneczny dzień wkrada się cień. W relacjach między bohaterami długo oczekiwanej ceremonii zaczyna kiełkować niepokój. Ziarno niepewności zasiewa dziwny, ubrany na czarno mężczyzna, który najpierw pojawia się w kościele, a potem jedzie za weselnym korowodem do domu na wsi.

Jest obcym, którego ewidentnie należy się bać. Nikt go nie zna. Pan młody twierdzi, że go nie pamięta, choć tajemniczy Jan Benda utrzymuje, że jest jego szkolnym kolegą. Niechęć otoczenia nie odwodzi niechcianego gościa od wspólnego ucztowania i beztroskiej zabawy z dziećmi. Jego uporczywa obecność sprawia jednak, że weselna atmosfera napina się jak struna, która nie chce pęknąć. Wszystko się zmienia, kiedy panna młoda odkrywa prezent, jakim osobliwy mężczyzna postanowił obdarować ją i jej męża. Czy otwiera wówczas puszkę Pandory? Czy nowa droga życia państwa młodych, zamiast różami, będzie usłana nieszczęściami.

Projekcja filmu w środę, 11 maja o godz. 18.
red.

Źródło: Dziennik Elbląski