Dachowanie na Łęczyckiej. Pijany kierowca jechał odwiedzić groby bliskich
2016-05-22 12:44:41(ost. akt: 2016-05-22 12:49:06)
W sobotę (21.05) na ulicy Łęczyckiej w Elblągu policjanci z ruchu drogowego zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy jechali oplem astra. Auto zjechało z drogi i „dachowało”. Kierowca, 44-letni mężczyzna, był pijany. Dopiero w niedzielę przyznał się, że to on kierował. Policjanci ustalili, że wcześniej pił wódkę, a później postanowił odwiedzić groby bliskich
Zdarzenie miało miejsce w sobotę (21.05) o godzinie 18.30. Na ul. Łęczyckiej kierowca opla astry stracił panowanie nad autem, zjechał na pobocze i „dachował”.
— Przyczyna – alkohol w organizmie. 44-letni kierowca miał ponad 2 promile i jechał z kolegą. Żaden z nich nie chciał wskazać kierującego. Policjanci byli zmuszeni zatrzymać obydwu mężczyzn. Sprawa wyjaśniła się dopiero w niedzielę rano — relacjonuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
— Przyczyna – alkohol w organizmie. 44-letni kierowca miał ponad 2 promile i jechał z kolegą. Żaden z nich nie chciał wskazać kierującego. Policjanci byli zmuszeni zatrzymać obydwu mężczyzn. Sprawa wyjaśniła się dopiero w niedzielę rano — relacjonuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
W trakcie przesłuchania 44-latek przyznał policjantom, że kierował samochodem, a wcześniej pił wódkę.
— Nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego wsiadł za kierownicę. Przyznał, że było to bezmyślne zachowanie. Powiedział jedynie, że chciał odwiedzić groby swoich dziadków — dodaje Jakub Sawicki.
— Nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego wsiadł za kierownicę. Przyznał, że było to bezmyślne zachowanie. Powiedział jedynie, że chciał odwiedzić groby swoich dziadków — dodaje Jakub Sawicki.
Na szczęście w tej całej sytuacji nikt nie odniósł obrażeń. Z przeciwka jechało inne auto, które cudem uniknęło kolizji z oplem.
— Świadkowie wskazali kierowcę, więc sprawa jest jasna. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze, która wyniosła 6 miesięcy ograniczenia wolności, prace społeczne, 5 tys. zł grzywny na cele charytatywne, no i oczywiście zakaz prowadzenia pojazdów na okres 3 lat — informuje Jakub Sawicki.
— Świadkowie wskazali kierowcę, więc sprawa jest jasna. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze, która wyniosła 6 miesięcy ograniczenia wolności, prace społeczne, 5 tys. zł grzywny na cele charytatywne, no i oczywiście zakaz prowadzenia pojazdów na okres 3 lat — informuje Jakub Sawicki.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
paraszut #1997730 | 78.88.*.* 22 maj 2016 19:45
Czy KMP Elbląg nie ma wstydu żeby takie zdjęcia dawać do mediów???????????????????????
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz