Tłumy pasłęczan chętnych, by pomóc choremu na białaczkę Łukaszowi Schabowi
2016-05-29 15:30:51(ost. akt: 2017-07-24 22:39:27)
Zespół Szkół w Pasłęku. Akcja "Pomóż Łukaszowi i innym"
W dwóch punktach w Pasłęku, w których w niedzielę (29.05) można było zarejestrować się w bazie dawców szpiku, drzwi nie zamykały się od rana. - Jestem wdzięczna wszystkim ludziom, chcącym pomóc synowi i innym chorym na białaczkę. Bardzo wam dziękuję. Tak wielkiego odzewu nie spodziewałam się - mówi Elżbieta Schab.
Łukasz Schab, 31 letni pasłęczanin, na białaczkę choruje od marca br. Okazało się, że by powrócił do zdrowia nie wystarczy chemioterapia, potrzebny jest przeszczep szpiku i to od niespokrewnionego dawcy. Znalezienie takiego nie jest łatwe.
W niedzielę Fundacja DKMS Polska, która prowadzi bazę dawców szpiku zorganizowała rejestrację. W Pasłęckim Ośrodku Kultury i w Zespole Szkół w Pasłęku chętni, by pomóc Łukaszowi czekali już przed godz. 10, na którą zaplanowano początek akcji. Potem było już tylko lepiej, punkty rejestracyjne oblegano.
- Nie spodziewałam się tylu chętnych. Martwiłam się, że odzew będzie niewielki, a tu takie pozytywne zaskoczenie - mówi Elżbieta Schab, mama Łukasza. - Dziękuję wszystkim, którzy chcą pomóc synowi i innym chorym na białaczkę.
- Nie spodziewałam się tylu chętnych. Martwiłam się, że odzew będzie niewielki, a tu takie pozytywne zaskoczenie - mówi Elżbieta Schab, mama Łukasza. - Dziękuję wszystkim, którzy chcą pomóc synowi i innym chorym na białaczkę.
Łukasz nie mógł uczestniczyć w akcji, nie pozwoliły na to wyniki badań krwi. Musiał pozostać w Warmińsko-Mazurskim Centrum Onkologii MSW w Olsztynie, gdzie się leczy.
- Bardzo chciał być tu z nami dzisiaj, nawet prosił mnie, bym zabrała go z Olsztyna, chociaż na godzinkę. Cały on - mówi pani Elżbieta.- Jego podejście do choroby mnie zaskakuje. Nie użala się. Po prostu walczy. To on mnie z początku uspakajał, bo nie ukrywam, że po zdiagnozowaniu u syna białaczki wylałam morze łez - mówi mama Łukasza.
- Bardzo chciał być tu z nami dzisiaj, nawet prosił mnie, bym zabrała go z Olsztyna, chociaż na godzinkę. Cały on - mówi pani Elżbieta.- Jego podejście do choroby mnie zaskakuje. Nie użala się. Po prostu walczy. To on mnie z początku uspakajał, bo nie ukrywam, że po zdiagnozowaniu u syna białaczki wylałam morze łez - mówi mama Łukasza.
W akcję pomocy Łukaszowi włączyło się wiele osób, między innymi jego przyjaciele od deski, bo Łukasz trenuje kitesurfing. Piotr i Przemek przyjechali z Elbląga.
- Razem pływamy, a to oznacza, że jesteśmy jak rodzina. Bo to piękny sport, ale woda to wielki żywioł. Gdy trzeba pomóc - to pomagamy. Trzymamy kciuki, jesteśmy z tobą Łukasz. Do zobaczenia na desce, wracaj do nas szybko - mówią.
- Razem pływamy, a to oznacza, że jesteśmy jak rodzina. Bo to piękny sport, ale woda to wielki żywioł. Gdy trzeba pomóc - to pomagamy. Trzymamy kciuki, jesteśmy z tobą Łukasz. Do zobaczenia na desce, wracaj do nas szybko - mówią.
Historia Łukasza wzruszyła też strażaków. Trzecia zmiana Państwowej Staży Pożarnej z Pasłęka, pod dowództwem asp. sztabowego Piotra Palczewskiego zasiliła szeregi dawców szpiku, rejestrując się w punkcie w Zespole Szkół.
Akcję zorganizowano z pomocą pasłęckiego samorządu.
Każdy może pomóc Łukaszowi i innym chorym na białaczkę rejestrując się w bazie potencjalnych dawców szpiku na stronie Fundacji DKMS Polska lub w innym rejestrze dawców. Historię Łukasza przeczytasz tu: Chce wygrać walkę o życie
Akcja była również prowadzona w Elblągu.
daw
Więcej w piątkowym (3.06) Dzienniku Elbląskim.
Akcja była również prowadzona w Elblągu.
daw
Więcej w piątkowym (3.06) Dzienniku Elbląskim.
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez