Nie ma zgody na połączenie elbląskich szpitali
2016-06-07 17:15:34(ost. akt: 2016-06-07 21:40:55)
Decyzja o połączeniu szpitali miejskich na ul. Komeńskiego i Żeromskiego nie zapadła. Na wtorkowej (7 czerwca) nadzwyczajnej sesji, zwołanej w tej sprawie, nie znaleziono wspólnych rozwiązań. „Nie” mówią radni Prawa i Sprawiedliwości i żądają od prezydenta Witolda Wróblewskiego szerszej debaty na ten temat.
Za połączeniem Elbląskiego Szpitala Specjalistycznego z Przychodnią przy ul. Komeńskiego (dawny szpital wojskowy) oraz Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II przy ul. Żeromskiego przemawia fakt rosnących długów obu placówek. Radzący sobie do tej pory bardzo dobrze dawny szpital wojskowy, w ostatnich kilkunastu miesiącach nie zanotował dobrej passy. Jeszcze w 2014 r. wypracował wynik na poziomie ponad 209 tys. zł. Jednak już ubiegłym roku placówka poniosła stratę w wysokości ponad 1,2 mln zł. Zaś długi zakładu przy ul. Żeromskiego sięgają w tej chwili ponad 16 mln zł. W ich skład wchodzi m.in dług z tzw. zobowiązań wymagalnych (np. ZUS, opłaty za media). Razem to ponad 7,5 mln zł, których części spłaty wierzyciele już zażądali.
— Zobowiązania wymagalne narastają lawinowo. Są już nakazy sądowe do spłaty długów. To może zagrażać wejściami komorniczymi. Propozycja prezydenta polega m.in na tym, że całe zobowiązania wymagalne szpitala oraz zaciągnięte kredyty miasto weźmie na siebie, a więc tych problemów po połączeniu po prostu nie będzie — mówi Mirosław Gorbaczewski, który w tej chwili pełni już obowiązki dyrektora obu placówek medycznych.
— Zobowiązania wymagalne narastają lawinowo. Są już nakazy sądowe do spłaty długów. To może zagrażać wejściami komorniczymi. Propozycja prezydenta polega m.in na tym, że całe zobowiązania wymagalne szpitala oraz zaciągnięte kredyty miasto weźmie na siebie, a więc tych problemów po połączeniu po prostu nie będzie — mówi Mirosław Gorbaczewski, który w tej chwili pełni już obowiązki dyrektora obu placówek medycznych.
Radni Prawa i Sprawiedliwości uważają, że w kwestii łączenia potrzeba jeszcze poważnej i merytorycznej debaty z udziałem m.in środowiska i załogi obu szpitali i radnych.
— Nie otrzymaliśmy dokumentów, na podstawie których możemy wyrobić sobie pogląd na kwestie szczegółowe związane z połączeniem szpitali i sytuacji finansowej miasta z tym związanej. Dostrzegamy potrzebę połączenia obu szpitali, ale wszelkie ustalenia szczegółowe i ich uzasadnienie są dla nas z woli prezydenta miasta nieznane — podkreślał na sesji radny Paweł Fedorczyk (PiS).
— Nie otrzymaliśmy dokumentów, na podstawie których możemy wyrobić sobie pogląd na kwestie szczegółowe związane z połączeniem szpitali i sytuacji finansowej miasta z tym związanej. Dostrzegamy potrzebę połączenia obu szpitali, ale wszelkie ustalenia szczegółowe i ich uzasadnienie są dla nas z woli prezydenta miasta nieznane — podkreślał na sesji radny Paweł Fedorczyk (PiS).
Klub radnych PiS ma większość głosów w elbląskiej radzie i to praktycznie od radnych tej frakcji politycznej zależy finał każdej uchwały. Prezydent Witold Wróblewski zdjął więc rezolucję z obrad sesji. Przyszłość szpitali nadal jest niepewna, a włodarzy czekają dalsze rozmowy z załogą obu placówek i z radnymi.
as
as
• Więcej w środowym wydaniu Dziennika Elbląskiego
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Poldek #2007077 | 91.228.*.* 8 cze 2016 14:30
Dziwi mnie jak to możliwe, że dwoma , konkurencyjnymi placówkami ( bo jeszcze takimi są i być może pozostaną ) zarządza jedna i ta sama osoba ??? Czy to kpina Prezydenta ! Brak rozeznania ! A może zwykła ignorancja z pracowników i wyborców ?!?! A czy to woogóle zgodne z prawem ??? Mam wątpliwości.
odpowiedz na ten komentarz