Żeglowanie po królewsku, czyli szlakiem Stefana Batorego

2016-07-02 18:00:00(ost. akt: 2016-07-01 16:01:02)
Szlak Króla Stefana Batorego prowadzi między innymi do Zalewu Wiślanego

Szlak Króla Stefana Batorego prowadzi między innymi do Zalewu Wiślanego

Autor zdjęcia: materiały organizatorów

Duży i konkurujący z najbardziej znanymi atrakcjami turystycznymi. Taki ma być reaktywowany Szlak Wodny im. króla Stefana Batorego, łączący Warszawę z Zalewem Wiślanym oraz z drugiej strony z Kanałem Augustowskim.
Szlak Stefana Batorego wytyczony przez króla Polski jeszcze w XVI wieku przebiega z jednej strony od Warszawy przez Kanał Augustowski, Niemen aż po Zalew Kuroński. Z drugiej strony łączy zaś stolicę z Zalewem Wiślanym, biegnąc m.in. przez Zalew Włocławski, Kanał Jagielloński i rzekę Elbląg. Używany był przez wiele lat aż do zwiększenia udziału w transporcie ruchu kolejowego. Teraz 14 miast, w tym Elbląg i Tolkmicko, pragnie jego pełnej reaktywacji.

Dzięki temu powstanie jedna z najdłuższych turystycznych tras wodnych w Polsce.
— Obecność Elbląga na tej trasie wodnej jest niemalże naturalna, bowiem szlak nawiązuje do XVII wiecznego pomysłu, by port w Elblągu stał się pierwszym portem Rzeczpospolitej — mówi elbląski senator Jerzy Wcisła, który niemal od początku uczestniczy w tym przedsięwzięciu.

Z jego inicjatywy Elbląg i elbląskie Biuro Regionalne przygotowało w 2012 r. komplet dokumentów do powołania stowarzyszenia, które ostatecznie rozpoczęło swoją działalność jako Stowarzyszenie Regionalne Organizacja Turystyczna „Szlak wodny imienia króla Stefana Batorego”. Senator Platformy Obywatelskiej uważa, że ta trasa bardzo pomoże w rozwoju turystyki wodnej na polskich akwenach.
— Dzisiaj w wielu miejscowości znajdujących się na trasie tego szlaku wiele już zostało zrobione. W Łomży został wybudowany piękny port, infrastruktura wodna rozwija się także we Włocławku czy w Grudziądzu, które zainwestowały tu w turystykę ok 1,2 mld zł pieniędzy samorządowych. Ale wiele miast czeka jeszcze na realizację takich projektów — dodaje Jerzy Wcisła.

Warto dodać, że szlak ma połączenie z Pętlą Żuławską (Wisła, Nogat, Szkarpawa) oraz Wielką Pętlą Wielkopolski (Kanał Bydgoski, Noteć, Jezioro Gopło, Warta). Korzyści ze szlaku mają być wymierne, m.in. rozwój dróg wodnych oraz infrastruktury do obsługi transportu wodnego, rozwój gospodarczy terenów objętych projektem i rozwój turystyki i sportów wodnych oraz żeglugi śródlądowe.

Stowarzyszenie zajmie się przede wszystkim promocją szlaku, koordynacją działań na rzecz tworzenia infrastruktury turystycznej i organizacją wspólnych przedsięwzięć.
— Poważnym wyzwaniem będzie na pewno udrożnienie szlaku wodnego na Wiśle, by tor wodny miał minimum 1,6 metra. Gra jest jednak warta świeczki, gdyż w ostatnich latach samorządy w Polsce zainwestowały w drogi wodne ok. 3 mld zł. Nie możemy teraz pozwolić na to, żeby mariny i porty stały puste i żeby turystyka na wodzie umarła — dodaje senator.
AS

Źródło: Dziennik Elbląski