Auto utknęło w lesie. W środku 60-letni kierowca i dziecko

2016-07-05 12:45:30(ost. akt: 2016-07-05 12:55:48)
Dyżurny elbląskiej komendy zwrócił się o pomoc do nadleśnictwa

Dyżurny elbląskiej komendy zwrócił się o pomoc do nadleśnictwa

Autor zdjęcia: arch. KMP w Elblągu

Auto, którym podróżowali 60-latek i jego 10-letni siostrzeniec utknęło na leśnej drodze. Na pomoc przyszli policjanci oraz pracownik nadleśnictwa.
— „Jedz dalej tą trasą”, „Jedź dalej tą trasą” - taki mniej więcej komunikat słyszał kierujący vw golfem mężczyzna, który skręcił autem w leśną drogę, przejechał około 3 kilometrów i utknął na piaszczystej leśnej drodze. Nawigacja wskazywała mężczyźnie, aby jechał dalej, ale on już wtedy wiedział, że coś jest nie tak… Zadzwonił pod alarmowy numer 112. Policjanci spróbowali go zlokalizować. Mężczyzna podał nawet współrzędne z nawigacji jednak nie doprowadziło to do miejsca, w którym faktycznie utknął — informuje Krzysztof Nowacki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

W miejscu krzyżujących się współrzędnych patrol nikogo nie zastał. Być może nawigacja wskazywała zły kierunek, gdy mężczyzna już wjeżdżał w leśny dukt.

— Dyżurny elbląskiej komendy zwrócił się o pomoc do nadleśnictwa. Skontaktowano się także z rodziną kierowcy. Po kilku godzinach poszukiwań z udziałem pracownika nadleśnictwa zlokalizowano właściwe miejsce i szczęśliwie wyprowadzono rodzinę wraz z samochodem na krajową drogę — informuje Nowacki.



Źródło: Dziennik Elbląski