Miłość za żelazną kurtyną. Niezwykła historia dwójki oskarżonych w Sprawie Elbląskiej
2016-07-16 12:00:00(ost. akt: 2017-12-15 13:22:03)
„Miłość za żelazną kurtyną” to historia mężczyzny i kobiety, którzy zostali oskarżeni w tzw. Sprawie Elbląskiej. Mija 67 lat od tych wydarzeń. On przez ścianę celi słyszy jej śpiew. Najpierw zakochuje się w jej głosie, później w kobiecie.
Tak zwaną Sprawę Elbląską zapoczątkował pożar, który nocą z 16 na 17 lipca 1949 r. wybuchł w hali nr 20 Zakładów Mechanicznych Zamech w Elblągu. Po pożarze, pod zarzutem sabotażu i działania na rzecz obcego wywiadu aresztowano ponad wiele osób. W sfabrykowanym przez Urząd Bezpieczeństwa publicznym śledztwie najbardziej ucierpieli osiedleni w Elblągu reemigranci z Francji, którym zarzucono stworzenie siatki szpiegowskiej. Trzy osoby skazano na karę śmierci. Prześladowano około tysiąca. Był to najbardziej odczuwalny w Elblągu akt stalinowskiego terroru.
Dokumenty dotyczące Sprawy Elbląskiej, m.in. te zgromadzone w Instytucie Pamięci Narodowej, od lat bada Grażyna Wosińska. Owocem tej pracy jest wydana w 2013 r. książka „Pożar i szpiedzy”, pierwsza o tych dramatycznych wydarzeniach z lipca 1949 r. Czy po 67 latach możemy powiedzieć, że wszystko już o nich wiemy?
— Oczywiście, że nie. Mam listę 200 osób związanych z tą sprawą. Dotrzeć do ich żyjących krewnych, czasami rozsypanych gdzieś po Polsce i zebrać wspomnienia - na to potrzebny jest czas i pieniądze. A zainteresowanie jest duże. Chociaż od ukazania się „Pożaru i szpiegów” minęły już trzy lata, to ciągle nowi ludzie dzwonią i piszą maile, żeby dopytać o szczegóły. Czasem w imieniu rodzin osób, które mając dzisiaj status osoby poszkodowanej, piszą do mnie adwokaci, zbierają materiały potrzebne, by móc wystąpić o należne im odszkodowanie — mówi Wosińska.
Tymczasem autorka przygotowała dla czytelników niespodziankę. Gotowa jest już kontynuacja „Pożaru i szpiegów”. Będzie to opowieść o niezwykłym uczuciu.
— To historia miłości francuskiej repatrianki i elblążanina, oskarżonych w Sprawie Elbląskiej. Poznają się w więzieniu. On słyszy przez ścianę celi, jak ona w swojej celi śpiewa francuskie piosenki. Zakochuje się w jej głosie, potem w niej samej. Nie chcę zdradzać szczegółów, poczekajmy aż książka się ukaże — mówi Wosińska.
Losy tej dwójki autorka pokazuje na tle historycznym okresu stalinowskiego w Elblągu i dociera do wielu nowych szczegółów związanych ze Sprawą Elbląską.
— Nawet po tylu latach badań nad tą sprawą docieram do materiałów, które mnie szokują. Przekopałam się przez ipeenowskie akta pełne donosów. Dwa z nich to donosy ojców na synów do UB. Jednego z tych młodych ludzi potem aresztowano. Dzisiaj wydaje się niewyobrażalnym: donieść na własne dziecko, ale wówczas to zdarzało się — mówi Wosińska.
— To historia miłości francuskiej repatrianki i elblążanina, oskarżonych w Sprawie Elbląskiej. Poznają się w więzieniu. On słyszy przez ścianę celi, jak ona w swojej celi śpiewa francuskie piosenki. Zakochuje się w jej głosie, potem w niej samej. Nie chcę zdradzać szczegółów, poczekajmy aż książka się ukaże — mówi Wosińska.
Losy tej dwójki autorka pokazuje na tle historycznym okresu stalinowskiego w Elblągu i dociera do wielu nowych szczegółów związanych ze Sprawą Elbląską.
— Nawet po tylu latach badań nad tą sprawą docieram do materiałów, które mnie szokują. Przekopałam się przez ipeenowskie akta pełne donosów. Dwa z nich to donosy ojców na synów do UB. Jednego z tych młodych ludzi potem aresztowano. Dzisiaj wydaje się niewyobrażalnym: donieść na własne dziecko, ale wówczas to zdarzało się — mówi Wosińska.
Książka ma dwa tytuły robocze: „Miłość za żelazną kurtyną” i „Po drugiej stronie barykady”. Obecnie prowadzone są negocjacje z wydawnictwem, którego nakładem ma ukazać się ta publikacja.
Tymczasem w niedzielę (17.07) przed tablicą pamiątkową, który znajduje się na ul. Skwer Ofiar Sprawy Elbląskiej, odbędą się miejskie obchody 67. rocznicy tych dramatycznych wydarzeń. W programie: przemówienia okolicznościowe, składanie kwiatów i zapalnie zniczy.
Grażyna Wosińska jest stypendystką marszałka województwa warmińsko-mazurskiego. Publikację objęli honorowym patronatem Artur Chojecki, wojewoda warmińsko-mazurski oraz Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
daw
daw
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
:) #2028114 | 93.105.*.* 16 lip 2016 16:16
...to jest więcej osób niż wiele :)
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
matematyk #2028030 | 188.146.*.* 16 lip 2016 12:09
A ile to jest: "ponad wiele osób" ?
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz