Dwa mecze, dwa remisy. Polonia Bytom - Olimpia Elbląg 0:0

2016-08-06 18:53:12(ost. akt: 2016-08-07 18:48:54)

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

W drugiej kolejce piłkarskiej II ligi Olimpia Elbląg zagrała na bezbramkowy remis w Bytomiu. Gospodarze nie wykorzystali w ostatniej minucie rzutu karnego!


Trener elblążan Adam Boros w stosunku do pierwszego spotkania z Rakowem Częstochowa w wyjściowym składzie dokonał trzech zmian. Bramkarza Kacpra Tułowieckiego zastąpił Wojciech Daniel, Rafała Maciążka zmienił Radosław Bukacki, a za Bartosza Danowskiego wszedł Adam Wolak. Przed wyjazdem elblążanie nie kryli, że jadą do Bytomia po zwycięstwo, no i Olimpia w Bytomiu od początku postawiła na ofensywny styl gry, od razu przejmując inicjatywę. Nie bawiąc się w zawiłe kombinacje częściej utrzymywała się przy piłce i nadawała ton grze. — Mimo to przez pierwszy kwadrans z tej przewagi nic nie wynikało, bo oba zespoły grały przeważnie w środkowej strefie boiska — ocenia drugi trener elblążan Piotr Zając. Po tym okresie Olimpia zaczęła rozwijać grę skrzydłami i z minuty na minutę osiągała przewagę. Na bramkę gospodarzy groźnie strzelali Radosław Stępień, Anton Kołosow, Patryk Sokołowski oraz Paweł Piceluk, ale albo piłka stawała się łupem dobrze broniącego Perdićia, albo opuszczała boisko. W pierwszej połowie bytomianie ani razu nie zagrozili bramce elbląskiej, gdyż w porę dobrze interweniowała defensywa gości.

Po przerwie kibice nadal oglądali mecz walki. Żaden z zespołów nie dawał za wygraną, m.in. w 63. min miejscowi byli blisko szczęścia, ale Olimpię od utraty bramki uratował słupek. W 85. min przebywający zaledwie cztery minuty na boisku Damian Pielichowski przelobował elbląskiego bramkarza Wojciecha Daniela, ale piłka odbiła się od poprzeczki. To nie było koniec wielkich emocji, bowiem minutę przed końcem Paweł Piceluk zdecydował się na strzał, chociaż mógł podać do nieobstawionego Szuprytowskiego. Gdy wydawało się, że już nic więcej godnego uwagi się nie zdarzy, piłka trafiła w Kamila Wengera. — Arbiter zbyt pochopnie podyktował rzut karny za zagranie ręką, którego nie było — mówi Piotr Zając. Jedenastkę wykonał Michał Szal, ale jego intencję wyczuł Daniel, który tym samym zapewnił Olimpii zasłużony remis.
Kolejny mecz Olimpia zagra w niedzielę u siebie z Odrą Opole.

• Pozostałe wyniki:
Olimpia Zambrów — Gryf Wejherowo 1:3 (0:3), Stal Stalowa Wola — Radomiak Radom 1:2 (0:1), Rozwój Katowice — ROW 1964 Rybnik 0:2 (0:2), Błękitni Stargard Szczeciński — Legionovia Legionowo 1:1 (1:1), Kotwica Kołobrzeg — GKS Bełchatów 0:2 (0:0), Raków Częstochowa — Warta Poznań 3:1 (1:0), Odra Opole — Polonia Warszawa 2:2 (2:1), Puszcza Niepołomice — Siarka Tarnobrzeg 3:0 (1:0). JK

PO 2 KOLEJKACH
1. Gryf 6 5:2
2. Puszcza 4 3:0
3. Odra 4 5:2
4. ROW 4 2:0
5. Raków 4 5:3
6. Radomiak 4 2:1
7. GKS 3 4:0
8. Rozwój 3 3:2
9. Olimpia E. 2 2:2
10. Błękitni 1 2:3
11. Warta 1 2:4
12. Kotwica 1 1:3
13. Legionovia 1 1:4
14. Polonia W. 1 2:5
15. Polonia B. 0 3:0
16. Siarka 0 0:3
17. Olimpia Z. 0 1:5
18. Stal 0 1:5
• GKS Bełchatów został ukarany odjęciem 3, Polonia Bytom 4, a Siarka Tarnobrzeg 1 punktu.

Źródło: Dziennik Elbląski