Stracił torbę z przedpokoju... Tak okradają, gdy nie zamkniesz drzwi

— Przed wyjazdem postawiłem w korytarzu spakowaną torbę i na chwilę cofnąłem się jeszcze do kuchni — relacjonował policjantom starszy mężczyzna. — Gdy wróciłem po nią i chciałem już wychodzić z mieszkania, okazało się, że torby nie ma. Wtedy spostrzegłem, że drzwi wejściowe nie były zamknięte na zamek…

Elbląscy policjanci odnotowali kilka takich zdarzeń. Ich scenariusz za każdym razem był bardzo podobny. Pozostawione niezamknięte drzwi i wartościowe przedmioty ukradzione z przedpokoju.
— Sprawca zwykle nie wchodził w głąb mieszkania — mówi policjantka, która zajmuje się sprawą kradzieży mieszkaniowych. — Zaglądał do przedpokoju, zabierał portfel, torbę lub coś cennego i wychodził. Odnotowaliśmy kilka takich podobnych przestępstw.

— Zawsze sprawdzam czy drzwi są zamknięte — zapewniał okradziony mężczyzna. — Tym razem były otwarte, ale nie trwało to długo – zresztą jak sama kradzież. Teraz muszę wyrabiać na nowo wszystkie dokumenty, które były w skradzionej torbie.

Policjanci przypominają o zachowaniu zasad bezpieczeństwa.
— Często uznajemy, że skoro na klatce schodowej jest domofon, to drzwi naszego mieszkania nie muszą być zamknięte na klucz. To oczywiście błędne myślenie — przestrzega podkomisarz Krzysztof Nowacki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. — Jak pokazuje policyjna praktyka, to sprawcy potrafią sprawdzić nawet kilkanaście mieszkań zanim trafią na takie, w których naciśniecie na klamkę spowoduje otwarcie drzwi. Pamiętajmy więc o tym.