Meble Wójcik pokonały w sparingu Spójnię Gdynia [zdjęcia]

2016-08-10 20:40:46(ost. akt: 2016-08-10 20:54:01)

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Drugi mecz kontrolny w tym miesiącu rozegrali piłkarze ręczni Mebli Wójcik Elbląg. W środę pokonali we własnej hali I-ligową Spójnię Gdynia 29:17. Zdecydowanie lepiej zagrali w drugiej połowie, kiedy stracili tylko pięć bramek.
„Meblarze” zdecydowanie lepiej zaprezentowali się w drugiej połowie. Rywale ani razu nie byli na prowadzeniu, mimo to w pierwszych 30 minutach w elbląskim zespole brakowało skuteczności. Doskonałych sytuacji nie potrafili wykorzystać: Marcin Szopa, Jakub Malczewski, Grzegorz Dorsz i Jakub Olszewski. Na dodatek gospodarze z pięciu podyktowanych dla nich rzutów karnych wykorzystali tylko trzy.

Najwyższe prowadzenie Mebli Wójcik w tej części meczu było w 10. min, kiedy po golu Bartosza Janiszewskiego na tablicy wyników pojawił się rezultat 8:5. Rywale nie rezygnowali jednak z walki. Wystarczyło im pięć minut, by doprowadzić do pierwszego remisu w tym meczu 8:8. Do szatni w nieco lepszych humorach schodzili elblążanie, którzy prowadzili jedną bramką.

Druga połowa zaczęła się obiecująco, bo Adrian Fiodor między 32 a 35. min obronił dwa rzuty karne. To dodało wiatru w żagle jego kolegów, którzy poszli za ciosem i skutecznie powiększali swoją przewagę. Na kwadrans przed końcem na ich koncie było już 21 bramek, a Spójnia w tym czasie zdołała tylko raz pokonać bramkarza elblążan. Mimo wysokiego prowadzenia „Meblarze” nie spuszczali z tonu. Do wyróżniających się zawodników należeli bramkarze: Fiodor i Bartosz Dudek. W ostatnich 10 minutach z dobrej strony pokazał się także trzeci bramkarz Sebastian Ram, który obronił trzy rzuty rywali oraz jeden rzut karny. Podobać się mogła również gra Daniela Żółtaka, Piotra Adamczaka oraz Jakuba Olszewskiego.

— Pierwsza połowa spotkania w naszym wykonaniu była słaba, a to ze względu na brak skuteczności — podsumował trener elblążan Jacek Będzikowski. — Po zmianie stron zagraliśmy zdecydowanie lepiej w ataku pozycyjnym, pokazaliśmy grę bardziej kombinacyjną i to dało efekty.
JK