Olimpia Elbląg przegrała z Odrą Opole 0:2. Fatalny początek meczu [zdjęcia]
2016-08-14 18:39:57(ost. akt: 2016-08-15 14:51:26)
Piłkarze Olimpii Elbląg przegrali z Odrą Opole 0:2. Niedzielny mecz w Elblągu fatalnie rozpoczął się dla gospodarzy, którzy po pierwszych pięciu minutach przegrywali już 0:2. Więcej goli w tym spotkaniu nie padło.
Olimpia przystępowała do niedzielnego meczu z Odrą z wielką wolą odniesienia zwycięstwa, ale wszystkie te rozważania prysły niczym bańka mydlana już na początku spotkanie. Żółto-biało-niebiescy fatalnie rozpoczęli spotkanie, bo już po pięciu minutach przegrywali 0:2. Już dawno tak szybko nie stracili bramek na własnym stadionie.
Już pierwsza ofensywna akcja w wykonaniu gości dała im prowadzenie. Źle zagraną piłkę przez Radosława Bukackiego w środkowej strefie boiska przechwycił Dawid Wolny, pognał na bramkę Kacpra Tułowieckiego i wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Olimpii, umieszczając piłkę w siatce strzałem z pola karnego.
Ten gol ewidentnie podciął skrzydła elblążanom. 150 sekund później rzut wolny z prawej strony boiska wykonywał Łukasz Winiarczyk, dośrodkował w pole bramkowe, gdzie powstało duże zamieszanie, a tam źle ustawiony Tułowiecki, zamiast wybić piłkę na rzut rożny, skierował ją do własnej bramki. Takiego prezentu nawet sami goście się nie spodziewali.
Później to goście dominowali na całym boisku, nie pozwalając gospodarzom na zbyt wiele. Byli w każdym elemencie gry zdecydowanie lepszą drużyną. W pierwszej odsłonie meczu Olimpia nie stworzyła żadnego zagrożenia pod bramką gości. Jedynie co można wymienić, to strzał z rzutu wolnego Radosława Stępnia z około 20 metrów, po którym piłka przeleciała metr nad bramką Odry.
Później to goście dominowali na całym boisku, nie pozwalając gospodarzom na zbyt wiele. Byli w każdym elemencie gry zdecydowanie lepszą drużyną. W pierwszej odsłonie meczu Olimpia nie stworzyła żadnego zagrożenia pod bramką gości. Jedynie co można wymienić, to strzał z rzutu wolnego Radosława Stępnia z około 20 metrów, po którym piłka przeleciała metr nad bramką Odry.
W drugiej połowie w grze elblążan nadal dużo było chaosu. Brakowało determinacji i pomysłu na zmianę wyniku. Opolanie grali konsekwentnie nie tylko w defensywie, ale jak nadarzyła się sytuacja groźnie atakowali kilkoma zawodnikami jednocześnie. W 68. min powinno być 3:0, ale doskonałej sytuacji nie wykorzystał Wolny, który z ośmiu metrów nie trafił do pustej bramki. W 71. min arbiter, po faulu na Antonie Kołosowie, podyktował rzut wolny z 18 metrów. Damian Szuprytowski zagrał do Stępnia, a ten uderzając tuż przy słupku zmusił bramkarza gości do dużego wysiłku. Chwilę później po strzale Waldemara Gancarczyka Olimpię od utraty gola uratował słupek.
Olimpia blisko zdobycia honorowego gola byli na pięć minut przed końcem. Głową strzelał Anton Kołosow, ale bramkarz gości kolejny raz popisał się refleksem.
Olimpia blisko zdobycia honorowego gola byli na pięć minut przed końcem. Głową strzelał Anton Kołosow, ale bramkarz gości kolejny raz popisał się refleksem.
— Pokazaliśmy się z dobrej strony. Zdobyliśmy komplet punktów i wygraliśmy w pełni zasłużenie. Tym samym moi piłkarze zrehabilitowali się za stracone dwa punkty w meczu u siebie z Polonią Warszawa — podsumował trener gości Jan Furlepa.
— Prowadzić grę w ataku pozycyjnym z takim zespołem jak Odra jest bardzo trudno. Dlatego tak ważna jest gra na "zero" w defensywie. Niestety, po indywidualnych błędach, straciliśmy gole. Musimy wyciągnąć z tej gry wnioski i zrehabilitować się w następnym meczu. Nie ulega wątpliwości, że po tym pojedynku muszą nastąpić roszady w składzie — powiedział z kolei trener elblążan Adam Boros.
— Prowadzić grę w ataku pozycyjnym z takim zespołem jak Odra jest bardzo trudno. Dlatego tak ważna jest gra na "zero" w defensywie. Niestety, po indywidualnych błędach, straciliśmy gole. Musimy wyciągnąć z tej gry wnioski i zrehabilitować się w następnym meczu. Nie ulega wątpliwości, że po tym pojedynku muszą nastąpić roszady w składzie — powiedział z kolei trener elblążan Adam Boros.
Pozostałe wyniki: GKS Bełchatów — Raków Częstochowa 1:2 (1:2), ROW 1964 Rybnik — Błękitni Stargard Szczeciński 1:2 (0:1), Polonia Warszawa — Stal Stalowa Wola 2:0 (0:0), Warta Poznań — Polonia Bytom 0:1 (0:0), Gryf Wejherowo — Kotwica Kołobrzeg 0:1 (0:1), Legionovia Legionowo — Olimpia Zambrów 4:0 (2:0), Siarka Tarnobrzeg — Rozwój Katowice 2:1 (1:0), Radomiak Radom — Puszcza Niepołomice 0:1 (0:0).
PO 3 KOLEJKACH
1. Odra 7 7:2
2. Puszcza 7 4:0
3. Raków 7 7:4
4. Gryf 6 5:3
5. Legionovia 4 5:4
6. ROW 4 3:2
7. Błękitni 4 4:4
8. Radomiak 4 2:2
9. Polonia W 4 4:5
10. Kotwica 4 2:3
11. Polonia B 3 4:0
12. Bełchatów 3 5:2
13. Rozwój 3 4:4
14. Siarka 3 2:4
15. Olimpia E. 2 2:4
16. Warta 1 2:5
17. Stal 0 1:7
18. Olimpia Z. 0 1:9
1. Odra 7 7:2
2. Puszcza 7 4:0
3. Raków 7 7:4
4. Gryf 6 5:3
5. Legionovia 4 5:4
6. ROW 4 3:2
7. Błękitni 4 4:4
8. Radomiak 4 2:2
9. Polonia W 4 4:5
10. Kotwica 4 2:3
11. Polonia B 3 4:0
12. Bełchatów 3 5:2
13. Rozwój 3 4:4
14. Siarka 3 2:4
15. Olimpia E. 2 2:4
16. Warta 1 2:5
17. Stal 0 1:7
18. Olimpia Z. 0 1:9
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
KaeR #2046746 | 46.113.*.* 16 sie 2016 00:49
Dawno nie stracili tak szybko bramek na swoim obiekcie, bo dawno nie grali przeciw drużynie, nie wapniakom, gdzie nastrzelali ponad sto goli, goląc ogórków. Tu już nie będzie tak łatwo. Sportowo życzę utrzymania, bo będziecie mili z tym spory problem, kibicowsko- ch w krzyż. Tylko STOMIL, reszta to pachołki.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz
wruzbita #2046438 | 83.21.*.* 15 sie 2016 11:14
bramkarz olimpii nadaje sie do gry na orliku wruze szybki spadek do 3 ligii miejsce olimpii 15-18 miejsce chyba ze sie obruci tabele olimpia bedzie na czele
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz