Elblążanin podnóżkami do kajaków w sprincie chce podbić świat

Zaczynał od projektowania specjalnych kajaków dla dzieci, które umożliwiają w nim naukę pływania już od trzeciego roku życia. Kilkadziesiąt takich kajaków trafiło do rożnych krajów Europy. Potem przyszedł mu do głowy nowy pomysł: innowacyjne podnóżki, które kajakarzom-sprinterom w trakcie zawodów pomogą poprawić postawę i będą korygować schorzenia np. bóle kręgosłupa.

— To duże usprawnienie w sprincie, przy synchronizacji osad kajakowych: jedynek, dwójek i czwórek. Podnóżek, który wymyśliłem jest wspomagany pierwszą aplikacją mobilną i licznikiem mierzącym wszystkie siły inercyjne wkładane w technikę wiosłowania kajakowego. Dzięki niemu będzie można stwierdzić czy np. wektory sił rozkładają się według osi łódki, co znacznie usprawni kajakowy sprint — opowiada pan Krzysztof.

Taki podnóżek znalazł już postać finalną kilka lata temu, ale pomysł na jego produkcję odrodził się całkiem niedawno.
— Jakieś pół roku przed Igrzyskami w Rio zgłosiła się do mnie kajakarska reprezentacja Federacji Rosyjskiej, która przed olimpiadą chciała zamówić takie podnóżki dla swoich osad. Jednak nie miałem wtedy pieniędzy na inwestycję. Dlatego postanowiłem działać i tak się dowiedziałem o projekcie platform startowych ze wsparciem dla przedsiębiorców — opowiada.

Pan Krzysztof złożył wniosek, a jego projekt został w programie najwyżej oceniony.
— Platformy startowe to kompleksowy program wspierania startupów, realizowany w ramach programu Polska Wschodnia 2014-2020. Pomoże on młodym ludziom przekształcić pomysł w innowacyjny biznes. Spośród ponad 370 ocenionych pomysłów w sześciu parkach technologicznych, do projektu Elbląskiego Parku Technologicznego zakwalifikowano 60 najlepszych. Wśród nich znalazło się aż 14 pomysłodawców, którzy na miejsce inkubacji wybrali Elbląg. Miejsc było jednak zaledwie dziesięć dlatego postanowiono, że czterech przedsiębiorców będzie się rozwijało w Elblągu, ale będą animowani i inkubowani w Białostockim Parku Technologicznym — wyjaśnia Paweł Lulewicz, dyrektor Elbląskiego parku Technologicznego.

W ramach projektu Platformy Startowe Hub of Talents młodzi przedsiębiorcy otrzymali prawie 93 tys. zł na rozwój swojej firmy, przez sześć miesięcy będą także mogli liczyć na na pomoc starszych i doświadczonych „rekinów biznesu”, którzy zostaną ich opiekunami, jak również przestrzeń do pracy i podstawowe usługi prawne i księgowe, w tym doradztwo podatkowe.

— Pomożemy m.in. zorganizować im pracę tak, by mogli się spotykać się ze specjalistami, doradcami, mentorami, czy współpracować z ośrodkami badawczo-rozwojowymi tak, by finalnie udało im się stworzyć produkt prototypowy, tzw MVP. czyli minimalnie wartościowy produkt, który będą mogli oferować swoim klientom — mówi Agnieszka Ościłowska jedna z opiekunek startupowców.
Przedsiębiorca, którego produkt prototypowy zdobędzie największe uznanie, otrzyma rekomendację do dofinansowania na dalszą działalność. A to kwota niebagatelna, bo nawet 200 tys. euro.

— Swój produkt w wersji finalnej miałem już na testach. Teraz będę potrzebował dużego wsparcia merytorycznego od firm, chcę także współpracować z jednym z niemieckich instytutów, który pomoże mi m.in. w dostosowywaniu czujników podnóżka. Będę też potrzebował firmy, w której zakładzie mógłbym wyfrezować jego prototyp. Przede mną pół roku wytężonej pracy — mówi pan Krzysztof.
Pierwsza faza inkubacji w projekcie Platformy Startowe Hub of Talents potrwa do kwietnia 2017 roku.
AS