Olimpia Elbląg zremisowała z Legionovią Legionowo 2:2. Siódmy remis w tym sezonie

2016-09-17 18:20:28(ost. akt: 2016-09-18 17:35:30)
Olimpia Elbląg

Olimpia Elbląg

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Do zwycięstwa zabrakło minut. Piłkarze Olimpii Elbląg zremisowali w sobotę na wyjeździe z Legionovią Legionowo 2:2 (2:1). Żółto-biało-niebiescy prowadzili 2:1, ale w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry stracili bramkę. To ich siódmy remis w tym sezonie.
Legionovia Legionowo - Olimpia Elbląg 2:2 (1:2)
0:1 — Sokołowski (26), 0:2 — Piceluk (30), 1:2 — Wodecki (40), 2:2 — Ciach (90); czerwone kartki: Sokołowski (Olimpia), Kutarba (Legionovia)
Olimpia: Tułowiecki — Maciążek, Kubowicz, Wenger, Lisiecki, Wolak (77 Niburski, 89 Bukacki), Sokołowski, Stępień, Kołosow (70 Bojas), Pietroń (82 Szuprytowski), Piceluk

Żółto-biało-niebiescy w Legionowie zagrali zdecydowanie lepiej niż niż przed tygodniem przed własną publicznością przeciwko Gryfowi Wejherowo (0:0). Do Elbląga wracali w sobotę jednak z jednym punktem i z poczuciem niedosytu.
— To był zacięty mecz, ale to my byliśmy drużyną bliższą zwycięstwa. Dobrze operowaliśmy piłką, akcje nam się fajnie „zazębiały”, stwarzaliśmy sytuacje podbramkowe, a jednak znowu podzieliliśmy się punktami — mówi Piotr Zając, drugi trener Olimpii.

Sobotnie spotkanie nie mogło się dla gości lepiej rozpocząć. Patryk Sokołowski trafił głową, Paweł Piceluk wykończył kontrę i po pół godzinie gry elblążanie prowadzili 2:0. Co więcej, na tym nie poprzestali i trzecia bramka dla nich wisiała w powietrzu. Legionovia kontaktowego gola strzeliła jeszcze przed przerwą za sprawą Marcina Wodeckiego.

W drugiej połowie goście nie spoczęli na laurach. Obie drużyny kończyły mecz w dziesiątkę. W 63. min czerwoną kartkę zobaczył Sokołowski (Olimpia), a kwadrans później Daniel Kutarba (Legionovia). Gospodarze jeden punkt uratowali w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry. Zadecydował... pech.
— Po dośrodkowaniu piłki w nasze pole karne Dawid Kubowicz poślizgnął się na boisku i piłka go minęła. Arkadiusz Ciach przyjął ją, a za chwilę posłał do naszej bramki — mówi trener Zając. — Jeszcze w doliczonym czasie gry mieliśmy szansę na gola. Wyszliśmy z kontrą czterech na dwóch, Radosław Stępień podał do Jakuba Bojasa, a ten z pola karnego trafił w słupek.
To siódmy remis elblążan w tym sezonie.

W najbliższą sobotę na własnym stadionie zagrają z ROW 1964 Rybnik.


Pozostałe wyniki 9. kolejki
GKS Bełchatów — Stal Stalowa Wola 5:1
Gryf Wejherowo — Warta Poznań 2:3
Siarka Tarnobrzeg — Odra Opole 1:1
Rozwój Katowice — Kotwica Kołobrzeg 1:1
Puszcza Niepołomica — Raków Częstochowa 0:2
Błękitni Stargard Szczeciński — Olimpia Zambrów 0:0
Polonia Warszawa — ROW 1964 Rybnik 0:1
Radomiak Radom — Polonia Bytom w niedzielę o 18.30
PO 9 KOLEJKACH
1. Raków 21 20:7
2. Odra 21 19:6
3. Błękitni 13 11:9
4. Puszcza 12 7:6
5. Kotwica 12 10:10
6. Radomiak 12 8:9
7. Siarka 12 13:11
8. Gryf 11 13:12
9. ROW 1964 10 7:10
10. Olimpia E. 10 14:11
11. Legionovia 10 14:13
12. Polonia W. 10 9:11
13. Polonia B. 9 8:12
14. Bełchatów 9 14:10
15. Warta 9 12:21
16. Olimpia Z. 9 6:15
17. Stal 7 9:18
18. Rozwój 6 9:12